Skocz do zawartości

BMW-EGERSUND

Zarejestrowani
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E46 TOURING 2.0D AUTOMAT

Osiągnięcia BMW-EGERSUND

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Auto naprawione. Walenie w podloge zniknelo i teraz smiga az milo. Wywalona podpora walu (guma wyrwana na 3/4 obwodu), wymienione krzyzaki oraz wywazony wal.
  2. Witam Mam te same objawy. Czy to moze byc podpora i jesli tak to jaki najlepszy zamiennik wybrac by nie kupowac oryginalu ?
  3. Czy udalo Ci sie cos zdzialac w tym temacie, znalezc przyczyne tych drgan ? Mam 320d w automacie i mam dokladnie te same objawy. Wszyscy obstawiali sprzeglo hydrokinetyczne ale niestety po regenracji sprzegla wibracje nie znikly a po przejechaniu 400km jeszcze bardziej sie nasilily jeszcze bardziej sie nasilily ? Czy u Ciebie wystepuje to przy okreslonych obrotach czy przy okreslonej predkosci ? U mnie jest to zakres predkosci 40-50km/h powyzej juz nic nie slychac i nie zalezy to od obrotow ani biegu na ktorym jade. Wstepnie celuje ze na wymarciu moze byc elastyczny lacznik miedzy walem a skrzynia Pzdr
  4. Wczoraj zauwazylem, ze jak probuje wjechac pod wzniesienie i zaczyna "walic" cos na wysokosci podlokietnika, po zatrzymaniu samochodu na wzniesieniu gdy otworze drzwi smierdzi spalonym, stopionym tworzywem sztucznym, guma albo plastik. Generalnie cos na przeniesieniu napedu, bo to "walenie" wystepuje przy roznych obrotach i biegach ale przy okreslonych predkosciach, im wieksze obciazenie (podjazd pod wzniesienie) tym te "walenie" sie nasila ale tylko do predkosci 50km/h. Powyzej ustepuje. Czy ktos spotkal sie z czyms takim ?
  5. Mam Touringa 2004 w automacie duzo jezdze ok 50tys/rok trasa: 6,3l - 7,3l (z boxem na dachu) w wiekszosci autostrada predkosci do 140km/h miasto: 8,0l - 10l+(zima) trasa do pracy 7,5km w jedna strone) Takze z takim spalaniem trzeba sie liczyc a to co pokazyje komputer to tylko chyba dla malego rozbawienia :P u mnie odpowiednio pokazyuje trasa : 4,8l - 5,8l (z boxem) miasto : 6,0l - 6-7l (zima) Wczoraj zrobiona trasa ponad 1600km z boxem na dachu : Lodz - Gdansk - Szczecin - Hirtshals (Dania) - Egersund (Norwegia), srednie spalanie komputer : 5,6l na dystrybutorze 7,2l
  6. Witam ponownie Jestem po regeneracji sprzegla w midparts wymianie filtra i oleju w skrzyni. Problem tarki znikl doslownie na przejechanych 30 kilometrow i powrocil jak bumerang ze zdwojona sila Obecne objawy to : - teraz juz nie tarka a w zasadzie silne walenie-wibracje (na oko w okolicach podlokietnika) przy predkosci 10-20 przy gwaltowniejszym ruszaniu i 40-50km/h nawet przy bardzo delikatnym dawkowaniu gazu po przeskoczeniu granicy 50km/h problem znika i auto lata az milo. Przy wjezdzaniu pod nawet niewielkie wzniesienie proba przekroczenia tych 40-50km/h jest w zasadzie niemozliwa bo walenie jest tak silne ze odnosze wrazenie ze caly samochod zaraz sie rozsypie i odpuszczam gazu (wtedy staram sie wjechac pod gorke predkoscia do 40km/h) Skoro nie bylo to sprzeglo hydrokinetyczne czy moze byc to wina lacznika walu ze skrzynia (przy malych predkosciach wal wpada w drgania a przy wiekszych tak jakby sztywnieje i przestaja walic ?) lub podpor walu. Do takiej diagnozy dochodze po przestudiowaniu kilku forow Czy spotkal sie ktos z takim przypadkiem ? Lacznik walu moge wymieniac w ciemno bo to koszt do 100 zl ale podpory sa juz duzo drozsze i nie chcialbym wydac piebniedzy jesli to nie to. Dodam, ze po podloaczeniu samochodu do komputera na stacji diagnostycznej ssamochod nie wyrzuca zadnych bledow nawet po zrobieniu dokladnego testu skrzyni biegow - zadnych bledow, wiec uszkodzenie chyba typowo mechaniczne
  7. Dzieki za info Dzwonilem do goscia pod Wejherowem, ktory zajmuje sie tylko skrzyniami i krzyknal mi 1050zl za regenerowany konwerter jakiejs podobno bardzo dobrej niemieckiej firmy + 1000zl za robote (demontaz skrzyni + rozebranie i czysczenie skrzyni i do tego chyba wyniama oleju) + ewentualne koszta jesli jeszcze znajda cos w srodku do naprawy. Dodam ze olej wymianiam co 25tys i ostatnia wymiane mialem 5 tys temu. Moja rakieta ma juz 305 tys na liczniku a Bog jeden raczy wiedziec ile bylo przekrecone wiec zastanawiam sie czy ladowac 2k i wiecej w ta skrzynie czy ograniczyc sie tylko do regeneracji konwertera. Btw czy da sie jakos sprawdzic realny przebieg samochodu podpinajac go do komputera ?
  8. Hey Rozumiem, ze trzeba zdemontowac skrzynie z auta, wyciagnac konwerter i wyslac do firmy ktorej link mi podeslales. Jaka gwarancje dali Ci na ta regeneracje i jak dlugo trzeba czekac ? Bo nie ukrywam ze zalezy mi na czasie Pozdrawiam
  9. Czy moglby ktos podrzucic dobry warsztat automatycznych skrzyn biegow w okolicach Trojmiasta, Olsztyna albo Lodzi ?
  10. Witam Przestudiowalem kilka forow i nie znalalem stricte podobnego przypadku do mojego...byly bardzo podobne aczkolwiek nie takie same. Na slepo ladowac pieniadze w auto to zadne rozwiazanie. Olej i filtr w skrzyni wymianiany juz 2 razy w w przeciagu 45tys km. Na poczatku moze opisze moj problem: - przyspieaszanie samochodu predkosc ok. 30km/h delikatna tarka (pedla gazu w polowie wcisniety) - przyspieszanie samochodu predkosc ok. 60km/h silna tarka (pedla w polowie wcisniety) - przyspieaszanie samochodu predkosc ok. 30km/h silna tarka (pedla gazu wcisniety prawie do podlogi - gwaltowne przyspieszanie) - przyspieszanie samochodu predkosc ok. 60km/h bardzo silna tarka, taka ze w podlokietniku czuje jak cos silnie wibruje (pedla gazu wcisniety prawie do podlogi - gwaltowne przyspieszanie) - po przekroczeniu predkosci 60km/h jakiekolwiek objawy ustaja - przy przelaczeniu skrzyni na manualna zmiane biegow na kazdym biegu 2-5 (nie ma znaczenia ilosc obrotow) przy 60km/h pojawia sie tarka - przy podjrzezdzaniu pod gore tarka sie nasila ale zawsze przy tych 60km/h Moze jeszcze opisze poczatkowe objawy: - delikatne drgania, takie ledwo slyszalne a praktycznie nie wyczuwalne na samochodzie pojawialy sie przy jezdzie na tempomacie przy predkosci ok. 80km/h i to w zasadzie tylko wtedy gdy podjezdzal pod delikatne wzniesienie i nie mogl sie chyba zdecydowac na bieg czy jeszcze ciagnac na 5 czy juz zredukowac do 4 - po przyjechaniu z Norwegii do Polski na swieta (cala trasa z tymi delikatnymi praktycznie niewyczuwalnymi drganiami - bardziej to bylo nawet lekkie buczenie) pomyslalem ze troche odmule moja rakiete i pojezdzilem troche bardziej agresywnie (w Norwegii po prostu sie nie da) aczkolwiek bez katowania...po prostu dynamiczny start ze swiatel i dynamiczna jazda poza miastem. Po jednym dniu w Polsce nastapila faza tarki ktorej nie moge pozbyc sie do dzisiaj. Przy bardzo delikatnym operowaniem pedalem gazu udaje mi sie przekroczyc magiczna granice tarki 60km/h bez slyszalnych i odczuwalnych drgan. Czy znalazl ktos recepte na tego typu przypadlosc. Bede bardzo wdzieczny. W ASO niestety kasuja jak za prezydenta a nie zawsze ich diagnozy sa trafne Dzieki za pomoc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.