piodi, nie wiem czy odpowiedni temat aby to roztrzasac, ale skoro pytasz ;) Wydaje mi sie, ze od poczatku odkad kupilem autko to odrobine 'rzucalo' kabina na luzie. Co prawda na poczatku jezdzila nim moja Pani, wiec nie przykladalem do tego wagi, ale od paru tygodni smigam ja i pewne rzeczy zaczynaja mnie zastanawiac/irytowac. Generalnie nie ma roznicy czy silnik jest zimny, czy wlasnie zrobil 150 mil - po wrzuceniu na bieg jalowy, co jakis czas (kilka, kilkansascie sekund) nieregualrnie zarzuci kabina i mozna zaobserwowac skoki obrotow na obrotomierzu. Jest to rownierz odczuwalne w momencie kiedy potrzymam go na lekkich obrotach (1800-2000 rpm), a odkad zaczalem sie temu przygladac, czasm czuje jak szarpnie przy przyspieszaniu w czasie jazdy, tak w ganicach do 2k rpm. Co zrobilem do tej pory: - sprawdzilem ze znajomych kody bledow i byl tylko jeded blad zwiazany z temperatura cieczy chlodzacej, sorry ale nie pamietam dokladnie. Blad zostal skasowany i do tej pory nie powrocil - Odpialem odpialem czujnik MAF, ale auto chodzilo tak samo bez niego. jak juz byl odpiety to go przeczyscilem - Wyczyscilem obydwa solenoidy Bedac szczerym, jestem dopiero poczatkujacym amatorem DIY, tak wiec mam pewne ograniczenia, heh ;)