Musiał byś zdjąć pasek klinowy, który kręci od wału - alternatorem, wspomaganiem i pompą wody. Auto chodziło by wówczas tylko na aku więc się śpiesz :D Tylko niewiele to da, ponieważ z opisu twojego problemu wynika że jest coś nie tak z: 1. Ze szklankami (hydro popychacze). Napełniony olejem, szczelny popychacz jest nie do ściśnięcia przez człowieka. Zepsuty jest do wciśnięcia 2 palcami - mam 1 na pamiątkę :D Może po prostu zbieg okoliczności z tym zamarznięciem. Mi się to zdarzyło ot, tak. Odpalam i hałasuje jak diesel. 2. Pompa wody - mógł rozlecieć się wirnik jak jest plastikowy (a są takie), ale jak auto Ci grzeje i się nie przegrzewa to raczej jest OK. Może wywaliło łożyska? Zobacz przy oście pompy (dużo nie zobaczysz :) ) czy nie sączy się płyn 3. Panewki - zimno, swoje lata już mają. Mnie z M40 dopadły własnie w zimie przy niskich temperaturach. Najważniejsze żebyś obsłuchał dokładnie skąd dochodzi odgłos? Z góry (ad1), z przodu silnika, tam gdzie wisko(ad2), od dołu (ad3) Poszukaj kanału, wjedź i słuchaj Bawary :)