Jak slysze prace tego silnika to zastanawaim sie czy ja stoje obok beemki czy jakiegos Opla :duh: z tym się zgodzę ale jedynie na postoju , podczas jazdy z prędkościami podróżnymi zwykły laik nie odróżnił by czy to benzyna czy diesel - nigdy w zyciu nie miałem diesla a jeżdżę od 88 roku - byłem do kupna tej beemki zagożałym przeciwnikiem klekota ale wszystko się zmieniło po kupnie - przesiadając się z Audi 1.8T spalającego 10l/100bp mogę sobie teraz pozwolić 'przycisnąć' w trasie - ostatnio na trasie 400km przy spokojnej jeżdzie do 120km spalanie pokazał mi średnie 4,8 litra / auto max załadowane / jechałem na wczasy ale prowadziłem szwagra w DU więs jazda na emeryta do 120km/h - powrót potrafił mi wypić aż 5,8 litra ale dostał w du** miejscami na obwodnicach 200km/h i bardzo częste wyprzedzania - kupisz to na co będziesz miał ochotę a kolega wyżej musiał mieć coś nie tak w 2.0d jak mu tyle spalanie wychodziło co mnie w mieście - jeszcze dodam że jak turbo padnie to koszt max 1000-1300zł brutto z gwarancją a silnik w dobrym stanie mogę kupić w niemczech za 3000zł / w przeliczeniu / -"jak turbo padnie to koszt max 1000-1300zł brutto z gwarancją" OK. Pod warunkiem, że olej nie zaleje Ci katalizatorów (tak jak mi się to przytrafiło) no i turbina wysiądzie na "miejscu", gdzie mieszkasz, a nie zdala od chaty bo dojdzie Ci jeszcze holowanko i koszty wtedy sie zwiększają.