Witam , mam problem z autem, bmw e46 328i, rocznik 98, przejechane 280tyś. km. Od pewnego czasu zaczął wyciekać olej, nie jestem w stanie sprawdzić od spodu skąd, więc ciężko mi wykluczyć najprostszą przyczynę jaką jest uszczelka filtru oleju. Pod spodem auta zaczęły się pojawiać sporadzczynie małe plamy oleju, wizyta u mechanika zaplanowana na za dwa tygodnie, myślałem że dojeżdzę. Ostatnio jednak w czasie powrotu z pracy auto zapaliło kontrolkę oleju, podjechałem do sklepu, kupiłem i zalałem 1L Castrol Edge 5W30 (taki był lany cały czas). I był spokój do momentu dojechania pod mieszkanie, kontrolka znowu się zapaliła. Nad ranem skontrolowałem stan płynu chłodniczego (ubytek ok. 250ml od ostatniej kontroli ok 1000-1500km temu) oraz poziom oleju na bagnecie - delikatnie powyżej minimum. Dodatkowo na korku oleju mam biały majonez, ale to raczej (oby !) od robienia krótkich odcinków na niedogrzanym silniku. Plamy pod autem coraz większe, strach nim się ruszyć gdziekolwiek, nie chciałbym zatrzeć silnika. Pytanie, co to może być ? Uszczelka pod filtrem oleju? A może uszczelka pokrywy rozrządu ? Skąd nagle przyspieszony ubytek oleju ? Zanim zaczął gubić w takim tempie olej przy przegazówce puszczał biały dym w sporych ilościach w zimne dni, ale sam już nie wiem czy to nie moja paranoja już ;) Odmę wymieniałem 2 lata temu, na nowy komplet... Poradźcie coś, zanim go odstawię do mechanika, żebym wiedział co może być nie tak.