To co otrzymałem w mailu od właściciela : "Witam Pana, nie ma problemu, rozumiem, że z racji odległości chce Pan ustalić, jak najwięcej szczegółów mailowo. Otóż tak, skany książki serwisowej będę mógł podesłać nie wcześniej, niż jutro, ewentualnie pojutrze, gdy będę miał dostęp do skanera. Niestety większej ilości zdjęć na chwilę obecną nie posiadam, gdyż aby zamieścić ogłoszenie, wykonałem tylko te, któe są załączone do mojej oferty sprzedaży. Zapewniam Pana jednak, że zdjęcia, które są dostępne w serwisie ogłoszeniowym nie były poddawane żadnej obróbce. Samochód po prostu prezentuje się świetnie. Jednym z powodów, oprócz faktu, że o niego normalnie dbałem, jest też to, że auto przeszło jeszcze w Szwecji z inicjatywy poprzedniego właściciela coś co u nas dzisiaj nazywa się detailingiem i jego lakier został zabezpieczony specjalną powłoką ochronną (Mr. Cap). W Szwecji na tego typu usługi firmy zwykle udzielają 10-letniej gwarancji i jest to udokumentowane stosownym certyfikatem. Żadne zdjęcie tego nie odda - trzeba to zobaczyć na własne oczy. Gdy samochód jest umyty, jego lakier zawsze lśni, bez dodatkowego nabłyszczania. Jeśli chodzi zaś o wnętrze, to tak jak widać na zdjęciach, prezentuje się ono nienagannie. Poprzedni właściciel pomimo tego, że woził w bagażniku psa i sierść przez niego pozostawioną musiałem sprzątać jeszcze na długo po zakupie auta, trzeba przyznać, że o nie dbał, a ja ten stan dodatkowo zachowałem. Pies coprawda zniszczył tekstylną kratkę oddzielającą przestrzeń łądunkową od pasażerskiej i trochę nadryzł róg rolety, to nie spowodował żadnych dodatkowych zniszczeń. Samochód z pewnością ma też i swoje wady, jak każde używane, 10-letnie auto. Jeśli chodzi o dźwignię zmiany biegów, to niestety nie potrafię nic na ten temat powiedzieć. Auto zostało przeze mnie w takim stanie kupione, tak więc nie znam powodów dla których została zmieniona." Myślę że całkiem sensowny ten mail, sprzedawca wydaje się chyba uczciwy;)