Cześć, mam problem z lampą ksenonową. W zeszłym roku na badaniach powiedzieli mi, że lewy ksenon "słabo świeci", żebym wymienił. Zeszło się to z "mruganiem ksenonów", więc siłą rzeczy uznałem, że się kończą i spoko. Wymieniłem na oryginalne, drogie OSRAM lub Phillips, nie pamiętam. Świecą dużo lepiej, więc się ucieszyłem. Wczoraj na badaniach gość mi pokazał, że lewy ksenon dalej bardzo słabo świeci. Z jednej strony szkoda, z drugiej fajnie, bo to znaczy, że jak naprawię, będzie jeszcze lepiej świecił ;) Światło (na tym ich urządzeniu) było jakby czymś zasłonięte. Sam ksenon dobrze siedzi w gnieździe. Gość na szybko nie był w stanie mi pomóc (razem włożyliśmy ksenon ponownie). Śmieszne jest to, że z zewnątrz wszystko wygląda OK + podczas jazdy nie ma źle. Macie jakieś pomysły?