Skocz do zawartości

MarcinB25

Zarejestrowani
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    Była: Beata 1 e36 325i
    Jest: Beata 2 e39 530i

Osiągnięcia MarcinB25

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. U mnie zaś jest tak, że jak mi pilot nie działa i otworze ręcznie to żaden alarm się nie włącza, po prostu otwiera się centralny, wsiadam i koduję pilot. Porąbane to jest.
  2. Witam. Mam dziwny przypadek w mojej Beacie. Mianowicie wczoraj kucałem obok auta, szyby były zasunięte, fotel ustawiony wg mnie i zapamiętany przyciskiem na drzwiach. Wszystko w normie, a nagle szyby przednie odsunęły się ok 10 cm. Pomyślałem, że wcisnął mi się pilot w kieszeni więc to olałem, ale zamknąć z pilota się już nie dało. Wiem, że mam słaby aku w pilocie i od czasu do czasu muszę go kodować, działa parę godzin a nawet parę dni, a potem przestaje i tak w kółko. Następnie tego dnia po wyjściu z roboty chciałem wsiąść do auta, ale raczej do niego wpadłem bo fotel był odsunięty max do tyłu. Wiem, że kierownica po wyjęciu kluczyka się podnosi, ale fotele mi się nigdy nie cofały. Pytanie, dlaczego? Czy miał ktoś już podobny problem?
  3. Odkopę temat. Tak gwoli ścisłości jest to linka taka jak w rowerze, a nie cięgno. Gdyby było to cięgno czyli pręt to pekałyby plastiki na jego końcach. Mówię na przykładzie rocznika 2001.
  4. Sorry za kotleta, ale moje M50B25 też na to zachorowało. Na dodatek żaden z pięciu kompów u mechaników nie chce się połączyć z moim więc nie wiem od czego zacząć, a objawy są takie: Po zagrzaniu obroty zaczynają szaleć tak od 1500/2000 nawet do zera. Gdy jadę auto nie ma mocy, po zamknięciu przepustnicy silnik szarpie, gdy wrzucę luz potrafi zgasnąć (udręka na światłach). Aha i tu ciekawostka, dzisiaj po ok 15 km jazdy a raczej męczarni nagle się odcięło i zaczęło chodzić jak nowo narodzone. Może ktoś wie za co się brać bez możliwości sprawdzenia auta pod kompem?
  5. Dzień dobry. Tak jak w temacie, mam starego TravelPilota, który dziwnie się zachowuje, tzn. stare przedpotopowe, nieoryginalne cd czyta w całości, a z nagranych dzisiaj płyt (różnych droższych, tańszych, Sony, Verbatim) czyta tylko po 1-szym kawałku. Po przeskoczeniu np. na 6 powraca na pierwszy (nagrywane na kilku kompach z prędkością x10). A więc rozebrałem tego gamonia i taśma napędu cd jest przerwana w jednym miejscu, ale dziwi mnie to, że nadal czyta stare płyty, tylko tych świeżych nie czyta. Czy ta taśma może powodować problem? Dodam, że soczewkę przeleciałem izopropanolem i nie pomogło. http://images63.fotosik.pl/1150/c65618b58a31be58m.jpg Sorry za jakość.
  6. No troszkę tak, 23 dni, ale ok. Może dłubie co nieco przy aucie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.