Witam Przekaźnik jest ok. ma zasilanie podpięte z tego punku na kolektorze dolotowym ale przewód leży na silniku, na przewodzie który powinien jego zasilać nie ma pradu, Chce zrobić tak jak być powinno, Bezpieczniki te które kolega pokazał na foto są ok. za nimi jest prąd, z aku do przodu wychodzą trzy grube przewody, najgrubszy to pewnie rozrusznik, drugi co do grubości idzie do puszki która jest pod przednim fotelem tam sa bezpieczniki takie jak na zdjęciu które przesłał kolega, wychodzą z niego przewody rożnej grubości ale cieńsze niż ten który jest podłączony do przekaźnika świec,na klapce jest napis rozruch silnika, trzeci przewód leci w wiązce dalej do przodu i idzie bokiem ku górze. Zacząłem iść od akumulatora do przodu auta, zatrzymałem się właśnie za tą puszka i wszystko jest ok. potem zaczyna sie kokpit i tam jest trochę rozbierania, staram się tego uniknąć, podczas rozbierania zauważyłem iż było naprawiane mocowanie przedniego schowka, montowany był zestaw głośnomówiący może któryś z "magików" uszkodził przewód przewód który mógł się potem poprostu upalić. Pytanie jest następujące jak byśmy szli po przewodzie zasilającym przekaźnika świec żarowych to dojdziemy bezpośrednio do akumulatora czy po drodze napotkamy jeszcze coś "pomiędzy" jeśli tak to gdzie to się znajduję