Witam, posiadam 540 m62tub borykałem się ze strasznym spadkiem mocy, wymieniłem uszczelki pokryw zaworów, świece, cewki, fajki, odmę z przewodami i to nie pomogło, ale nakierowalo mnie na katy, które okazały się zapchane. Bez chwili namysłu wycialem je i bingo auto wróciło do żywych. Jednakże na zimnym silniku zaczynają wypadać wszystkie zapłony, auto przytyka dzieje się tak dosłownie kilka sekund po czym zaczyna migać check i auto pracuje normalnie. Długo szukałem kogoś kto usunie mi sondy za katem programowo , padło na bimmer diag w Rudnej koło Lubina. Koleś na początku chciał wgrać soft przez złącze okrągłe i w ten sposób spalił się sterownik silnika, ok kupiłem zestaw startowy (300 zł) on nic nie wziął . Po kilku tygodniach znów do niego pojechałem podjąć walkę i znów to samo! Sterownik się pali po próbie wgrania Softa. Dopiero po drugim razie elektronik stwierdzil że się na tym nie zna i trzeba wyjąć sterownik i zawieźć do kogoś kto zrobi to na stole... Trwało to 3 tygodnie ja musiałem wrócić do domu pociągiem , odbieram auto niby wszystko ok odrazu pojechałem w trasę i??? Po 50km check wyskoczył i problem nadal jest identyczny! Druga sprawa na inpie wyskakują błędy sond , wypadają wszystkie zapłony ponadto w podglądzie live data widzę że sondy naprzemian włączają się i wyłączają. Voltarze również skaczą . Czy tak powinno to wyglądać po programowym usunięciu sond???? Czy może on nic nie zrobił ??? Ponadto wczoraj zamontowałem adaptery do sond i również kompletnie się nic nie zmieniło..... Brakuje mi już sił RZYGAM wszystkimi mechanikami znawcami do których oddaje auto place siano i nic się nie zmienia.... Proszę o jakąś mądra porade!