Witam, mam E36 rok 1994 silnik 1.6 w benzynie compact. Mam dokładnie ten sam problem co przedmówca. Właściwie zalogowałam się tutaj bo opadają ręce mi i mechanikom. Mój samochód jest cały czas zamulony. Baaardzo wolno przyspiesza. Kiedy ruszam dławi się, spadają obroty, trzymam gaz dalej, powoli zaczyna jechać trochę szarpie i w końcu się rozkręca i jedzie. Wygląda to w ten sposób, że kiedy ruszam i obroty są na mniej więcej na 1500, po czym spadają prawie do zera(dławi się) i po chwili dopiero rosną. Kiedy jadę i wciskam gaz, on się dławi i zwalnia, dopiero po kilku sekundach (gaz w podłodze) zaczyna przyspieszać- tak się dzieje przy każdej zmianie biegów, przy redukcji nie. Tak samo na postoju, obroty cały czas falują i bywa że spadają do zera, zaczynają świecić kontrolki, czasem zgaśnie silnik całkiem, czasem nie i po chwili nie dodając gazu obroty same rosną. Wiem, że to nie cewka i nie świece. Czy może to być czujnik położenia wału? Wszyscy rozkładają ręce i nie wiedzą co to. Byłam na komputerze, pokazuje tylko sonde lambde. Pomóżcie co robić. Dodam tylko, że na innych cewkach było tak samo. I wydaje mi się, że strasznie śmierdzi benzyną, nie tylko na zewnątrz ale i w środku aż czuć w trakcie jazdy.