Owertys - tylko i wyłącznie dobre assistance, wszelkie sprawdzanie płynów, opon, hamulców - to czary voodoo, i dbający o wóz kierowca nie musi tego robić. Dobre assistance nie jest ani drogie ani tanie - bo to tylko od punktu odniesienia można określać. Za roczne assistance na całą europę bez limitu kilometrów holowania, z usprawnieniem auta i naprawą płaciłem okolice 3000 rocznie. Użyłem dwa razy - raz wydmuchało mi uszczelkę wtryskiwacza i serwis BMW skasował 700 euro netto w Saltzburgu, raz urwało mi okładziny sprzęgła pod Knitlingen - 1200 euro w serwisie, więc laweta wiozła mnie do Zgorzelca, wszystko kryte z polisy, polisy w PZU właśnie, ale indywidualne, nie masówka. Czytałem o jakiejs karcie PZU pomoc,gdzie assistance można wykupić na 60 dni a na tyle właśnie potrzebuje.Jutro musze zadzwonić do PZU i się dokładnie dowiedzieć co i jak,czy przy full pakiecie ubezpieczalnia pokrywa koszty naprawy?