Witam. Rok temu też byłem lekko rozczarowany po kupnie TDS 99r. Odkryłem kilka usterek, część usunąłem do reszty się przyzwyczaiłem. Jak się będziesz bardzo wczuwał to zawsze znajdziesz jakąś wadę w tak wiekowym samochodzie. Napraw to, co naprawdę trzeba, resztę olej. Tankuj paliwo i do przodu. Najważniejsze to się nie denerwować. Wiem to z własnej praktyki. Te samochody są kapryśne, ale da się je polubić, dają frajdę z jazdy. Ja w swojej zaraz po kupnie wymieniłem koło pasowe i wszystkie rolki napinające(nowe koło albo któraś rolka czasami buczy na wolnych obrotach, trudno wyczuć co),zimą pneumatyczne zawieszenie potrafi czasami przymarznąć. Wiosną nie ruszył wentylator od klimatyzacji, trzeba było kupić nowy. Alternator zaczął piszczeć po chwili się spalił, a potem wyciekł olej z przedniego amortyzatora. To tak pokrótce o tym co naprawiałem, przymierzam się do naprawy stabilizatora przedniego i tak z BMW nie da się nudzić... Życzę cierpliwości. Powodzenia.