Sendra popieram twoją wypowiedź w całości, ale nasz naród ma już taką mentalność od wieków i nawet zmiana pokoleniowa nie wymiecie z nas tych nawyków. Powracając do gazu. Ja mam instalkę II gen., przez 2 lata użerałem się z nią i psioczyłem ile wlezie, jeżdżąc co chwila do różnych mechaników, bo instalacja potrafiła wyczyniać cuda. Ostatnio byłem zdesperowany do pozbycia się gazu (LPG zaczęła tak wariować że dochodziło do spalania nawet 20l na setkę, a falujące obroty i gaśnięcie auta były na porządku dziennym) na szczęście trafiłem na człowieka, który zrobił mi gaz "na cacy". Co najlepsze nie używał żadnego komputera, warsztatu, zrobił to pod blokiem, nie biorąc za to żadnych pieniędzy, diametralnie zmieniając mój stosunek do gazu w ciągu 15 minut swojej pracy. Moje auto stało czasem po tydzień na warsztatach, różni "fachowcy" się nim zajmowali, za co kasowali niemałe sumy, mówiąc przy okazji, że jak się ma BMW to i na benzynę powinno sie mieć. A tu okazuje się, że nawet 2 gen. nadaje się do tego auta, w co wiele osób powątpiewa. Jednak jeśli chcesz mieć spokojną głowę i brak problemów z autem do czasu aż trafisz na takiego człowieka jak ja, to załóż sekwencję.