Witam. Moja skrzynia A4S 310R weszła w tryb awaryjny (zapaliła się kontrolka przekładni na desce), ale po powtórnym odpaleniu auta wszystko wróciło do normy (to było w piątek). Pomyślałem, że komputer złapał jakiegoiś zonka, odpiąłem kleme z aku i potrzymałem bez napięcia ze 20 godz. Przez cały weekend śmigałem i nic się nie działo, ale dzisiaj sytuacja się powtórzyła dwa razy:( i za każdym razem po odpaleniu powtórnym wraca do normy. Olej i filtr był wymieniany w tamtym roku, zrobiłem ok. 15.000 km od tamtego czasu, więc jeszcze nie czas na powtórną wymianę. Czy ktoś z szanownych kolegów wie, czy np. przy nieskasowanej inspekcji może się coś takiego dziać (choć nie sądzę), bądź ktoś miał podobny problem. Aha, dodam jeszcze, że jak zapali się kontrolka, to skrzynia faktycznie jest w stanie awaryjnym (auto zmulone, jedzie na 3-biegu), a jak odpale ponownie i zgaśnie, wtedy mknie normalnie. Z góry dzięki za wszelką pomoc.