Raport w porządku, przebieg był i zgadzał się z wpisami z książką serwisową. Ale to tyle dobrych rzeczy o tym aucie :P Pojechałem przejechałem się autkiem, na dzień dobry zapalił się chceck engine zaraz po odpaleniu, czy spowodowany nie wiem bo już nie wnikałem, auto przyspieszało bardzo fajnie, ogólnie wrażenia z jazdy jak najbardziej pozytywne. Ale niestety auto calutkie malowane, jedyne elementy z oryginalną powłoką to drzwi kierowcy i pasażera po lewej stronie, każdy pozostały element malowany. Powłoka lakiernicza na każdym elemencie od 200 do 380. Maska cała powyżej 320, dach cały powyżej 280, nadkola przednie i tylne od 220 do 300, słupki przednie powyżej 200, progi wewnątrz i słupki ok 100-120. Drzwi z prawej storony od 240 do 340. Drzwi z lewej ok od 120 do 140. Czyli jedyny element na aucie z prawidłową wartością. Reasumując malowany z zewnątrz prawie cały. Co zresztą nie było opisane, telefonicznie też nikt o tym nie informował mimo tego iż pytałem i informowałem człowieka że przyjadę z miernikiem i komputerem. Pan jak zobaczył miernik w rękach to odszedł i już nic więcej nie powiedział. Wycieczka zakończyła się stratą czasu, ponieważ obejrzałem jeszcze dwa auta w Radomiu, do jednego nawet nie wyjąłem miernika bo było tragicznie poskładane, a drugie wchodziło w tryb awaryjny i nie chciało jechać. Niestety były to auta zobaczone przejazdem więc nie wrzucę linków.