BMW e91 318d N47 Po zapaleniu auta niemiłosiernie trzęsie silnikiem i nie przestaje. Co sekundę, dwie rzuca dosłownie silnikiem, dławi się. Obroty falują aż silnik gaśnie. Czasem nie reaguje nawet na dodanie gazu. Przejechałem tak ze 100 metrów i dałem się na spokój. Czasem nie było reakcji nawet na gaz. Dnia poprzedniego ujechawszy z 2 km zapaliła się kontrolka od temperatury silnika. Zatrzymałem się, zgasiłem auto a wentylator (wisko) dalej chodził przez ok. 5 minut... Sprawdziłem stan płynu chłodniczego. Niby stan był okey. Dojechałem do domu... ok 20km. W między czasie ze 2 razy zapalała się kontrolka od temperatury silnika na pomarańczowo, ale gasła po ok. 20 sekundach. Auto nie miało mocy. Termostat wymieniany 2 miesiące temu. W między czasie zrobiłem sporo tras. Paliwo tylko Lotos Dynamic ON. Dzisiaj rano próbuję odpalać auto i właśnie ta trzęsiawka... Niebieski żrący dym z wydechu. Mam DPF. Pilnie potrzebna pomoc. Może ktoś się spotkał z podobnym tematem.