Skocz do zawartości

Wojtysław

Zarejestrowani
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Wojtysław

  • Urodziny 26.05.1988

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E53 4.4i 2001
    E36 1.6iA 1997
    Było:
    E21 318i 1978
    E30 324TD 1991
    E30 320i 1987
    E30 318 1984

Osiągnięcia Wojtysław

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Cześć, Jako że jakiś czas temu miałem niemiłą przygodę z lusterkami, a na forach o e53 cisza, postanowiłem sam temat zgłębić. Lusterka z anglika oczywiście nie pasują z racji innej pozycji kierowcy ale gdzie leży różnica? Znalazłem informację że samo szkło i silniczek są pod innym kątem, potem że różnica leży w obudowie, a dalej że w korpusie. Do tego każdy straszył że wiązka za krótka, że nie będzie nic działać jak się nie kupi wersji z tą samą ilością pinów itp. Mam wersję najbogatszą - 16 pinową. Czyli podgrzewanie, el ustawianie, el składanie, podświetlanie progów, pamięć i fotochrom. Lusterka mi jakiś idiota wyrwał w szczecinie jak byłem u rodziny. Wiązka pocięta, silniczki wyrwane. Lusterka miałem idealne, działały poprawnie, fotochromy idealne. No trudno. Długo szukałem jakiś ładnych na allegro, ale trafić coś w dobrym stanie to masakra. Używane ok 800-1200zł sztuka a stan daleki od dobrego. nowe 3500zł szt. Trochę przesada jak na stare używane lusterko, i to jeszcze często nie w kolorze. Kupiłem więc anglika, wersje na 10 pinów. Bez el składania i fotochromu. Postanowiłem się pobawić i rozwiać wątpliwości. Ściągamy boczek drzwiowy. Śruby są na dole w kieszenich, pod listwą dekoracyjną, pod znaczkiem AIRBAG i pod modułem z przyciskami szyb. Lusterko trzyma się na trzech śrubach torx, dwie są ukryte pod głośniczkiem ( wystarczy go odgiąć, nie trzeba demontować ) jedna pod czarną zaślepką. Wiązka kabli idzie po drzwiach, wpięta jest w moduł od szyb. Została ona wypięta podczas wyciągania boczku. Odkręcamy śruby, wyciągamy przez otwór wiązkę i wszystko ładnie czyścimy :) U mnie trójkąty od Europejczyka zostały na miejscu, bo złodziej wyrwał korpus lusterka i odciął wiązkę. W nowych lusterkach wyciągamy dolny plastikowy kapsel i ukazują nam się trzy śrubki, odkręcamy je i lusterko nam odchodzi od trójkąta. Przeciągamy wiązkę i mamy wszystko rozłożone. Tu widać gdzie tak naprawdę jest ukryty inny kąt lusterek w angolu. W trójkącie. Czarny mat to anglik, połysk to EU Przekładamy wszystko z anglika na europejski trójkąt. Wszystkie odległości, śruby, otwory itp pasują. U mnie były silniczki od składania, nowe lusterka są manualne. Zamiast silniczka jest taki cylinderek plastikowy ze sprężyną. Pasuje w miejsce silniczka bez przeróbek. Przeciągamy wiązkę, prowadzimy po drzwiach tak jak szła stara i montujemy lusterko. Zakładamy boczek, podłączamy wszystkie kostki od modułu szyb i tyle. Lusterka są zamontowane prosto, trzymają się dobrze, działa podgrzewanie, podświetlenie progów, sterowanie i się składają manualnie. Nie wyskakują żadne błędy. Może komuś się to przyda. Zrobienie dwóch stron zajęło mi ok 2.5h, z czego wszystko rozkładałem, czyściłem i sprawdzałem wielokrotnie dla pewności.
  2. Proszę bardzo: http://e38e39.pl/zawieszenie/nivo-e39-komunikat-gdy-jest-mroz-t1441-10.html Wymontowanie kompresora to kilka minut, potem zabawa w domu w rozkręcenie i poskładanie od nowa. Ja przy okazji cały kompresor wyczyściłem,i wyglądał jak nowy. Takie zboczenie :) W razie czego trochę teorii o nivo w bmw. Na dalszych stronach jest o układzie w X5 http://www.bmwclub.lv/files/BMW_X5_Level_Control_Systems.pdf
  3. W kompresorze masz mały zbiorniczek z granulatem. Przez niego przepływa powietrze, które jest osuszane przez te granulki. Są higroskopijne. Często w e53 i e39 ( te same kompresory) zimą, czy jesienią pojawiają się błędy zawieszenia. Układ łapie dużo wilgoci, a granulki już po kilkunastu latach nie mają takich zdolności do wyciągania wilgoci z układu. [BAD] auta siada, i kompresor nie ma siły dopompować. U mnie się włączał na 3-5s i stawał wywalając błąd na desce. Ja rozebrałem cały kompresor, uszczelniłem go i nasmarowałem. Granulki wysypałem na blache od piekarnika, włączyłem na 200 stopni na kilkanaście minut przy otwartym piecu. Osuszone kulki wsypałem do zbiorniczka i wszystko skręciłem od nowa. Kompresor od razu zatrybił i tak już działa 1.5 roku bez problemu. Dokładny opis znalazłem na forum. Sprawa banalnie prosta. Można próbować kupić granulat np do klimatyzacji w castoramie czy innych, ale nie testowałem. Co do wkręcania pistoletu czy klaksonu to chyba nienajlepszy pomysł...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.