Skocz do zawartości

bartoslav

Zarejestrowani
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E46

Osiągnięcia bartoslav

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. irytuje mnie jak główny zainteresowany nie pisze jak się temat zakończył... więc napisze rozpadł się czujnik wałka rozrządu. Wszyscy twierdzili, że to nie możliwe żeby czujnik wałka rozrządu, nie bardzo wiem czemu, może ten mój się rozpadł kompletnie ? nie wiem Założyłem używkę oryginał ze szrotu, bład zapalał się od roku, palenie zarzucił dopiero ~tydzień temu. Imho silnik chodzi znacznie lepiej - ale może to placebo. Fakt bezsprzeczny... że w ogóle chodzi :) Silnik po wypięciu uszkodzonego czujnika nie chciał odpalić - może ciekawy temat dla użytkowników tego silnika - czy ich silnik odpali bez tego czujnika. Po zapięciu "nowego" czujnika odpalił z półobrotu
  2. z racji tego, że mam identyczne objawy, ale chyba inny powód, to Ci podpowiem, że może masz błąd związany z synchronizacją EWS. Sprawdź czy nie masz takiego błędu.
  3. czyli dla 10 sekund kręcenia ... jaki wynik wskazuje na padnięty wtrysk ? rozumiem że 30 procent różnicy ale jak on na plaku nie pali to może wszystkie będa po równo .. :/
  4. no ale mam podać czy plak był truskawkowy czy brzoskwiniowy ? :) no nie odpala i tyle czujnik wałka postaram się jutro ogarnąć :cool2:
  5. nie mam , jedyny błąd teraz to camshaft sensor, test przelewowy tylko na rozruszniku?
  6. silnik m47n no więc... samochód jakieś dwa tygodnie temu zaczął gorzej zapalać, trochę nie miałem czasu się tym zająć, zapalał coraz gorzej i gorzej - raczej jak był ciepły było wszystko fajnie, ale na zimnym z rana było źle... po odpaleniu imho jeździł normalnie - latałem po autostradzie i nie czułem żeby się coś działo, aż w końcu postawiłem pod domem, wróciłem następnego dnia i już nie odpalił. aktualnie sytuacja jest taka że podpiąłem inpe, świeca 2,3,4 spalona - zmieniłem - błędy poginęły - ale auto dalej nie odpala jest błąd camshaft sensor - kasuje go , kręcę - i od razu się pojawia na kompie znowu. przeczytałem internet :) wyszło żeby sprawdzić paliwo - więc pompa w baku robi 0,5 bara , progowa robi ok. 4.4 bara, razem robią 4,8-4,9 bara, pompy na zapłonie chodza ok. minuty i się wyłączają. Wartości ciśnień sprawdziłem fizycznie manometrem wpiętym między pompę progową a filtr. Podczas kręcenia rozrusznika widać pod korkiem oleju łańcuch - kręci się - wiec wnioskuje że się nie urwał ;) podczas kręcenia - silnik ma ochotę zapalić, tak prawie prawie ... wydaje się jakby mu brakowało tylko troszeczkę ... przez dwa dni podjąłem kilkadziesiąt prób rozruchu - ani razu się nie udało, na plaka również (psikałem pierw w filtr, a później zdjąłem egr) po plaku przyspiesza obroty ale nie pali . za samochodem pojawiają się spaliny w ilościach raczej normalnych. i teraz najciekawsze... jak dla mnie na zapłonie inpa pokazuje jakieś tam minimalne ciśnienie powiedzmy 4 bary, zaczynam kręcić rozrusznikiem , pokazuje na szynie ~500bar czyli podobnie do tego co jest zadane, przestaje kręcić i ciśnienie spada 80-60-40 bar (w ciągu powiedzmy 5 sekund) i spada spowrotem na jakieś 2 czy tam 4 . Manometr między pompą progową a filtrem w czasie zapłonu pokazuje te 4,8 , ale jak się wyłączy zapłon to spada do zera.. czy to normalne ? Co byście jeszcze sprawdzili ? Wiem że powinienem wymienic ten camshaft sensor , ale chiny kupić to szkoda pieniędzy, a oryginał ... no tez szkoda jak się z silnikiem stało coś poważnego. Poza tym camshaft sensor z odpalaniem na zimnym to raczej za dużo wspołnego nie ma ? licze na Waszą pomoc
  7. bartoslav

    320d 150KM spaliny

    katalizator bym wykluczył z tego powodu, że te spaliny śmierdza tylko na zimnym. Katalizator zaczyna spełniać swoją funkcję dopiero jak się nagrzeje (z tego co pamiętam). O czujniku wałka rozrządu zaczałem czytać, streszczając to że trzeba wydać 350zł, żeby nie kupowac zamienników i raczej nie używek. Martwi mnie tylko, że zazwyczaj czujnik wałka uniemożliwia odpalenia na ciepłym, a nie śmierdzące spaliny na zimnym ;)
  8. bartoslav

    320d 150KM spaliny

    Cześć, mam taki problem, w sumie od roku. Odpalam zimne auto , chodzi sobie jak to diesel i po chwili zaczynają wypadać mu zapłony. Delikatnie ale jednak. Przy okazji spaliny mają zapach jak z Jelcza. Rozwiązanie znalazłem takie, że po prostu odpalam i jadę i wtedy nie ma żadnego problemu, auto ma chęć jechać, a oleju silnikowego nie ubywa. Spalanie paliwa w normie. Błędy jakie łapie to camshaft sensor ale rzadko, i 2 i 3 świeca żarowa - też rzadko. Rozumiem, że najlepiej wymienić świece i zobaczyć co się będzie działo, ale przy temperaturze w garazu rzędu 12-15stC to świece żarowe chyba i tak nie działają ? Dodam, że auto nie ma dpfa, ma katalizator - raczej nie wycięty. Spaliny czuć na zewnątrz, w środku jest spoko. Po nagrzaniu auta temat wypadania zapłonów i smrodu spalin znika.
  9. Do e46 podłączyłem sobie yatoura. Radio bmw kaseciak okrągłe piny 17szt Zmieniarka zadziałała i... przestał działać centralny z pilota. Odpinam yatoura... zaczyna działać centralny z pilota. Może się ktoś spotkał z problemem. Oprócz kostki pasującej do gniazda w radiu gdzie podłącza się zmieniarke, w wiazce od yatoura są jeszcze trzy kable. Czarny dałem do masy, żółty do plus po stacyjce, a brązowy do ibusa. Yatour ma kilka lat, instrukcji nie potrafie znaleźć. Może ktoś pomoże.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.