Skocz do zawartości

Lukaszf10

Zarejestrowani
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    BMW 520d f10 2011

Osiągnięcia Lukaszf10

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Tyle ile wymiana rozrządu (części + robocizna) w ASO BMW
  2. Do wymiany. Pękł przy gwałtownym przyśpieszeniu obroty blisko 4 tyś. Głowica uszkodzona. Dźwigienki, koniki jakieś tam popękane, tak że nie opłacało się tego robić. Udało mi się kupić praktycznie nowy słupek, może najechane miał z kilka tysięcy, z pompą wody i pompą paliwa, kołem zamachowym, walem korbowym i pompą oleju. Wtryski wymienił serwis około 10 tys temu. Z całego stresu tyle dobrego ze mam nowy silnik praktycznie.
  3. Pękł łańcuch mimo że słychać go nie było.
  4. Będzie wiadomo za tydzień niestety. Miałem pecha, że jedyny polecany mechanik zajmujący się bmw w moim mieście wyjechał na urlop. Dam znać co i jak i czy wystarczyło rozrząd zmienić czy pół silnika.
  5. Mechanik stwierdził, że nie ma sensu sprawdzanie rozrządu na blokerach. Psiknął plakiem mówi że w ogóle nie ciągnie paliwa więc na bank rozrząd. Teraz tylko pytanie o ile przeskoczył i czy wystarczy wymienić komplet czy czegoś gorszego tam nie wymodził...
  6. Jaisu, auto mam od miesiąca. Jak bmw robiło akcje serwisowe to jeździłem innymi samochodami. Czytałem trochę na temat wadliwych rozrządów przed zakupem samochodu, ale poprzedniego właściciela jak i z resztą mnie po telefonie do ASO zapewniano że to jest już wersja C bo podobno były jeszcze A i B i to jest opcja poprawiona. Nie słychać niepokojących odgłosów to nie wymieniać bo producent nie wyznaczył przedziału kilometrowego kiedy należało by to robić. Tu nic nie było słychać... Wymiana czujnika położenia wału korbowego nic nie dała jednak :?
  7. Czyli to nie takie proste, że czymś tam dotkniemy i w sekundę już wiemy czy działa czy nie. Czujnik zamówiłem. Jeśli na prawdę okaże się ze uszkodził się rozrząd, a nie jakaś pierdoła to chyba odkocham się w tym pięknym samochodzie... Rozumiem, że gdyby było słychać luźny łańcuch, a ja bym to zbagatelizował, ale tu była cisza i serwisanci z ASO wręcz nie kazali ruszać tam czegokolwiek twierdząc, że te silniki u innych jeżdżą bez wymiany po 300-400 tyś. Dopóki nie słychać szumów nic nie robimy z rozrządem... Słyszałem, że zapala się wcześniej jakaś kontrolka informująca o tym że rozrząd nie spełnia odpowiednich norm, ma luzy i grozi to zerwaniu czy przeskoku, czego tez u mnie nie było...
  8. Jak jeden z łańcuchów się rozlatuje to w silniku nie powinno być jakiegoś szarpnięcia albo odgłosu pęknięcia? Ja nic nie słyszałem ani nie odczułem objawu zerwania czy rozlatującej się części w motorze. Po drugie kiedy próbowałem go odpalić to rozrusznik kręcił raczej pod obciążeniem a podobno jak urywa się łańcuch to kręci się kilka razy szybciej... Sam już nie wiem. Mam nadzieję że to nic poważnego, ale obawiam się najgorszego. Tylko dlaczego BMW odradzało wymiany rozrządu kiedy był na to czas i poprzedni właściciel się pytał o to tylko kazali dopóki nie będzie hałasował. Jest jakaś norma kilometrów podana przez producenta, tak jak w innych pojazdach np 100-120 tyś itp, przy której każą wymienić ten rozrząd? Z jednej strony mówią jak nie słychać nie robić z drugiej że to jednak jest część zużywająca się i nie jest nieśmiertelna...
  9. To urządzenie "oscyloskop" to pewne badanie? Jeżeli nie czujnik to już raczej pewne że coś z rozrządem? Auto nie stoi w garażu nie ma kanału niczego wiec nawet gdyby ktoś podjechał to raczej na dworze za dużo nie posprawdza.
  10. Witam wszystkich. Myślałem że w lepszym nastroju wstąpię do Waszego grona, ale niestety wczorajsza usterka popsuła ten plan. Czytam forum i nie widzę podobnego przypadku do mojego (żeby auto całkowicie odmówiło jazdy) dlatego postanowiłem założyć nowy temat z prośbą o rady, diagnozę i wskazówki. Od miesiąca jestem posiadaczem BMW f10 520d automat 2011 rok. Przebieg ponad 230 tys km. Podczas przyśpieszania wyskoczył komunikat "napęd" auto porusza się z niepełną mocą... Chyba w tym momencie też silnik zgasł, bo nie reagował na dodawanie gazu. Od tej pory nie odpala. Skrzynia pozostała w trybie P, bez możliwości przełączenia w tryb N. Pierwsze podłączenie pod komputer wykazało błędy związane z ciśnieniem paliwa, filtrem cząstek stałych i najważniejszy bo po próbie kasowania błędów wyskakuje ponownie, "czujnik położenia wału korbowego". Na wyświetlaczu komputera w samochodzie w zakładce check "brak usterek". Auto od początku do końca było serwisowane po wymianie wtrysków przy 215 tys km. Rozrządu ASO kazało nie ruszać gdyż twierdzili że jest to ta wersja poprawiona,a w tej chwili nie słychać jakichkolwiek odgłosów zużycia. Czy ktoś miał lub słyszał o identycznym przypadku? Czy w pierwszej kolejności wymienić własnie ten czujnik? Czy to możliwe żeby to właśnie cała usterka była uzależniona od niego? Auto do mechanika musiałoby być przetransportowane na lawecie, dlatego nie mogę sobie pozwolić na odwiedzanie rożnych warsztatów bo to zbyt duży problem. Czy z takimi drobnymi usterkami jak wymiana czujnika itp mechanicy nie specjalizujący się w marce dadzą sobie radę? Obecnie pojazd znajduje się na dolnym śląsku w okolicach Świdnicy. Czy ASO we Wrocławiu to dobry pomysł i nie dostanę zawału jeśli oni wezmą się za naprawę tej usterki? Proszę doradźcie co byście zrobili w tej sytuacji bo mi pomysłów brak.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.