Skocz do zawartości

Matthew26

Zarejestrowani
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    Bmw x5 E53 4.4i 2000r

Osiągnięcia Matthew26

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Tak jest na zimnym i gorącym ( chyba lekko ciszej na gorącym ). No nic podobno w Szydłowcu jest ktoś kto zajmuje się samymi BMW więc zaprowadze do niego i mi zrobi komplet od silnika przez różne małe usterki skończywszy na skrzyni,chcę mieć auto w końcu w idealnym stanie. Ja samochody szanuję i chce mieć sprawny samochód tylko mieszkam na zadupiu i żadko w domu jestem a co najważniejsze chce oddać mechanikowi tylko któremu? W serwisie to by mnie zjedli, temu co dałem wymienić silnik to idiota maski nie zamkną i pojechał testować auto (na szczęście maska była do wymiany przed incydentem) . Żeby był mechanik który od razu mówi ile za co, kosztorys pokazuje paragon daje i jest uczciwy to takiej osobie sam bym dał później bonusa bo wiem że ciężko o dobrych mechaników którzy nie zabiorą ostatnie pieniądze :cool2:
  2. Najpierw klejem poksipolem później taśma na gada trzymało parę kilometrów cóż zrobić zalatwilem go wodą przecież wiadomo że tak się nie robi.człowiek był bez radny a tu noc zmęczony po 6godzinnym locie samolotem tak na przyszłość będę wiedział że laweta i kropka to jest za drogi samochód by kombinować.silnik mam rok nie wiem ile miał przejechane mówił 170tys ale jak to sprzedawca prawdy nie powie no i mówił że rozrząd był robiony.silnik od razu po włożeniu tak puka autem na tym stukajacym silniku zrobiłem 15tys co czasami jedno razowo 3tysiące np Polska Moskwa i powrót i tak normalnie jedzie i kopa ma (nie miałem przyjemności jeździć innym x5 4.4 ale kumpla tuareg w 4.2 benzyna nie miał żadnych szans przy starcie i na autostradzie)i w czasami przy gwałtownym przychamowaniu z późniejszym ruszeniem np.przy ustąpieniu pierwszeństwa,samochód zostawi niebieską chmurę dymu i tyko przy tym manewrze gwałtowne hamowanie z szybkim ruszeniem (może odma). Oglądałem silnik stary i tam po zdjęciu głowic ukazują się dwie laski z tworzywa sztucznego wysokość ok 10cm na 3cm wystające po obu stronach na początku cylindrów w bloku(nie wiem jak one się nazywają jestem z wykształcenia logistykiem) no i ta laska się rusza na lewo i prawo i dotyka ścian i jest to identyczny glos.
  3. Uszczelke podejrzewam bo niby olej się dostaje do układu chłodniczego i przy mocniejszej jeździe jeden z węży mi wysycha może chlodniczka oleju? Nie wiem ale i tak trzeba zlikwidować hałas w silniku
  4. Auto kupiłem w kwietniu 2014. Silnik wymieniłem bo został przytarte chyba dwa czy trzy tłoki termostat poszedł rozwaliło zbiorniczek wyrownawczy. A wszystko się stało 250 KM OD domu przy wyjeździe z Krakowa samochód wyłączyłem taxi zamówiłem i szukałem pomocy po mechanikach u czterech byłem opowiedziałem jaka sytułacja i ku mojemu zdziwieniu nikt mi nie chciał momóc wręcz błagałem. Wróciłem do ałta i szukałem osoby która kleji plastiki ale też miał mnie w dupie więc poszedłem kupiłem kilka mocnych kleji taśm i próbowałem to zrobić ale i tak rozczelnialo się. Laweta też miała mnie w dupie i nie jedna bo szukałem najtaniej a mogłem wziąść ta za 4.5za km a tak napakowalem cały bagażnik wody zimnej wody zimnej i ludzilem się że nie spuchnie :mad2: i jechałem i w Kielcach już siły nie miał a do domu 50km brat przyjechał i mnie ciągną do domu a mogłem droższa Lawete wziąść :mad2: Za auto dałem 24tys w tedy tańszego nie było a kasę miałem na droższy i był super samochód za 34tys a w tego wsadziłem tylne poduchy tuleje pompę paliwa opony nowe felgi około 16tys wsadziłem już w niego. Chyba będę nim jeździł do śmierci :mad2:
  5. Też mi się tak zdaje ale muszę się upewnić może histeryzuje :cry2: inne uczucie jest z włączoną kontrolą trakcji jak bez i nie chodzi mi o kontrolę poślizgu(blokowanie kół) po prostu tak jak by przedniego napędu nie było. Pojawi się deszczowy dzień i kontrola się włącza trójkąt znika i odpycha się normalnie jak na cztero napedowke przystało. Mam dwa inne auta do dyspozycji nissana i toyota tam jak włączę napęd to go czuć. Tak że problem leży w pompie ABS nie wiem gdzie i jakie przewody elektryczne są rozmieszczone po silniku od pompy czy sterownika ABS, musiał mechanik jakiś uszkodzić lub nie przypiąć dokładnie bo jak dostaje wilgoci to jest super. Oj ciężko w moich okolicach o dobrego mechanika wszyscy są specami od 1.9tdi. Teraz podejrzewam że uszczelka pod głowicą poszła olej dostaje się do chłodnicy przez co wężyk od wody wyschnie, coś słychać w silniku jak by popychacz z nowu ze skrzynią problem po mocnym myciu auta, skrzynia wpada w tryb awaryjny lub uczucie slizgajacego się sprzęgła ciężko się ruszyć i gdzie ja znajdę mechanika który weźmie normalne pieniądze za wyszukiwanie auta :mad2:
  6. Witam. Moje pytanie oraz problem jest takie czy przy wyłączonym DSC napęd na przednią oś się wyłączy bo jak jest włączona to tył kręci tylko, czasami jak jest mokry dzień to dsc się wyłączy i napęd wraca na 4x4 . Pokazał mi się błąd na kompie że problem z pompą ABS i kontrolka dsc nie gaśnie. Dodam że przed wymianą silnika było ok. Pozdrawiam
  7. Dokładnie taka od 180 robi robotę ale gdzie w Polsce :cool2: ale to uczucie jak się patrzą na ciebie po tym jak powiedziałeś że pali 27litrów lub ile wlejesz jest niezapomniane :norty:
  8. Też tak miałem raz z drzwiami od kierowcy, wstyd do xa wchodzić od pasażera 2dni tak jeździłem aż takiej nerwy złapałem, że podgłosiłem na fula muzykę i po 40km z przyzwyczajenia próbowałem wyjść normalnie i wyszedłem widocznie dudnienie pomogło. Od razu gdzie, jak i tylko możliwe wsadzić to wsadziłem psikałem lałem nakładałem by zawsze mechanizmy były suche i ten rok jest bez przygód z drzwiami.
  9. Bardzo podobne spalanie jak u mnie. może palić 13.5L I 20L zależy od nogi. Automatem też trzeba umieć zmieniać biegi choć to automat(trzeba puścić trochę pedał gazu w tedy zmieni na wyższy bieg i trzymać go na najniższych obrotach) z Kielc do Lwowa plus powrót z przepisową prędkością (ale i tak w Bałtowie dostałem zdjęcie bo myślałem że dwupasmowka się zaczyna) obróciłem za 280zł wyszło nie wiele więcej niż 1.9sdi żony. A jak wróciłem do domu to banan z ust nie zchodził przez tydzień bo każdy myślał że fortunę wydam na gaz. A 27litrów to się mówi dla szpanu co to nie JA, takie spalanie chyba na wyścigach tylko :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.