No więc byłem, oglądałem i wróciłem, po prostu dramat, nie oczekiwałem wiele w tej kasie, ale ruda jest na każdym elemencie, każdym dosłownie, całe auto do roboty, dookoła porysane, pordzewiałe, listwy wszystkie do wyrzucenia, zderzak przedni do wyrzucenia wisi sklejony taśmą, drutem, po prostu na złom, rdza wżarta soilidnie w wszystkie 4 błotniki i nadkola, jedne drzwi masakrycznie zaatakowane przez ruda, reszta do odratowania, dużo kosmetycznych detali typu zmatowiałę lampy, padnięty akumulator (!), lampy tył chińczyk, przednie błotniki pomalowane w garażu, aż farba cieknie, ogólnie stan z zewnątrz kompletny dramat. Z plusów skrzynia zmienia biegi perfekcyjnie a automacie i w manualu, nie szarpie przy kickdownie, przy ruszaniu, zrzucaniu z P na D, z P na R, z R na D i odwrotnie, ani jednego niepokojącego szarpnięcia, tompnięcia, kierownica obszyta na nowo, silnik delikatnie spocony, ale chodził równo ładnie, buda ani razu się nie zatrzęsła, nie falowały obroty, ma kopa, dobrze szedł na każdym biegu, nie kopcił na rozgrzanym i nie było widać niebieskiego dymu, także uznałem to jako plus. Ja odpuściłem temat, bo wstępnie wyceniłem koszty odratowania karoserii o ile by się dało na 6-7 tysięcy złotych. A to tylko z zewnątrz, nie wiem jak sprawa z rudą wygląda konkretnie pod autem, bo na kanał wjeżdżać już nie chciałem tracić czasu. Po krótce; karoseria, listwy drobiazgi typu skrzypiąca kierownica, cieżko chodzący pedał gazu i ciężką chodzący dźwignia od biegów oraz rzeczy typu ułamane listwy, brak jednego sprysku od ksenonów oraz wszędobylska rdza (dosłownie!) gdybym miał cierpliwość do odratowywania auta i pewność, że silnik i skrzynia są faktycznie w stanie w jakim przebiegała jazda próbna to bym ją wziął, ale jednak nie chce tracić nerwów, także może ktoś skorzysta z opisu oględzin przez amatora. :cool2: