Witam, Od miesiąca jestem właścicielem bmw e46 318i ze 143km i od samego początku mam problemy z autem, ponieważ po przejechaniu 70km padła cewka na drugim cylindrze. Następnego dnia wymieniłem olej, filtry i uszczelkę pod pokrywą zaworów ponieważ gdzieś tam sączył olej. Podczas wymiany okazało się, że na drugim cylindrze leci olej i zalewa cewkę. Mechanicy mnie poinformowali tylko, że coś się tam dzieje na drugim cylindrze bo olej zalewa cewkę i teraz nie mamy czasu żeby się tym zająć więc proszę podjechać po majówce. Po kilku dniach zauważyłem, że ubywa mi oleju i czasami puści dymka, a po pewnej nocy plamę oleju pod samochodem. Zaniepokoiło mnie to i znowu pojechałem do tego samego mechanika, stwierdził że trzeba umyć silnik i zobaczyć skąd to cieknie. Ok, zostawiłem samochód, następnego dnia odebrałem i po przejechaniu 140 km, wyskoczył mi check. Byłem 30 km poza miastem więc wracałem na checku, spadały obroty na światłach oraz nie pracował na wszystkich cylindrach. Wróciłem do mechanika, podłączył komputer i wyskoczył mu błąd czujnika położenia wałka rozrządu. Zamówił drugi jednak okazało się, że nie jest to czujnik. Zniknął błąd czujnika natomiast pokazał się inny błąd, wyskakujący zapłon na drugim cylindrze, a po chwili na pozostałych. Powiedzieli, że nie jest to cewka, ani rozrząd i że nie ma kompresji na cylindrach jak zapytałem jaką ma kompresje na cylindrach to powiedzieli, że nie sprawdzali przyrządem. Jednak stwierdzili, że ten silnik nie nadaje się do dalszego użytkowania, trzeba wymienić silnik lub wyremontować. Miarka się już przebrała, bo nie podeszli do tego profesjonalnie, a są to niby fachowcy od BMW! Pojechałem do drugiego mechanika, myślał że może być to cewka ponieważ były takie objawy. Jednak okazało się, że nie jest to wina cewki, a zalewającego świece olejem na drugim cylindrze dlatego nie było iskry na cewce. Sprawdził kompresję okazało się, że na 3 cylindrach jest 9bar, a na 2 cylindrze 2 bary. Powiedział to samo co poprzedni "fachowcy" silnik jest do wymiany. Nie jest to jakoś profesjonalnie napisane, ponieważ jestem laikiem jeżeli chodzi o sprawy mechaniczne więc proszę mnie nie hejtować:) Natomiast mam kilka pytań do osób które mają jakieś pojęcie na temat tych silników. Poniżej moje pytania. 1. Co mogło się stać z silnikiem, jeżeli silnik chodził cały czas dobrze nie gubił obrotów, pracował równo, czasami tylko puścił niebieski dymek. 2. Czy jest sens rozbierać silnik, ponieważ mechanicy stwierdzili, że lepiej wymienić na inny bo tego to nie opłaca się rozbierać. 3. I jakie mam szanse zwrócić samochód lub odzyskać pieniądze które poniosę za wymianę silnika od poprzedniego właściciela który sprzedał mi samochód? Samochodem przejechałem 800km (przez miesiąc) Pozdrawiam