Skocz do zawartości

szymon81

Zarejestrowani
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E61 525d 2006

Osiągnięcia szymon81

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Kolektor wydechowy rok temu wymieniłem na nowy żeliwny, przy okazji z racji przebiegu profilaktycznie została zregenerowana turbosprężarka, wszystkie uszczelki nowe, dpfu też. Tłumik drgań (plecionka) wymieniony, taķże układ wydechowy jest na pewno szczelny, z resztą robiłem to osobiscie :). Obstawiam nieszczelność, albo nastawnik turbiny (źle steruje geometrią). W serwisie powiedzieli mi, że wysterowali turbo tak, że będzie teraz wcześniej "wstawać". I na początku było ok, od regeneracji auto przejechało ok 30tkm, a osłabło jakieś 10tkm temu.
  2. Dzięki za odpowiedź. Co do katalizatora i dpf to nie mam pewności, czy mają odpowiednią przepustowość i nie są przypchane, ale w tescie w Ista wygląda to tak (pomiar ciśnienia wstecznego): 1. 680 obr/min: 6.9 mbar (dopuszczalne max 65 mbar) 2. 2000 obr/min: 29.9 mbar (dopuszczalne max 150 mbar) 3. 4000 obr/min: 71.9 mbar (dopuszczalne max 250 mbar) Wnioskując, z wydechem nie jest chyba aż tak źle. Jednak w tescie pomiaru ciśnienia doładowania, nie zostało uzyskane minimalne ciśnienie doładowania, a parametry wyglądają następująco: Wartości zadane Minimalna wartość 1: 1748 mbar Minimalna wartość 2: 1828 mbar Maksymalna wartość: 2398 mbar Wartości zmierzone Ciśnienie doładowania 1: 1576 mbar Ciśnienie doładowania 2: 1653 mbar Panowie gdzie szukać przyczyny, zastanawiam się nad tą nieszczelnością w układzie dolotowym. Podpowie ktoś jak za pomocą powietrza to sprawdzić prawidłowo?
  3. Panowie, ostatnio 525d 06r.coś mi się słabo zbiera, muli na niskich obrotach (błędów brak). Pojeździłem z B-toolem i w livedata widzę, że mi turbo nie doładowuje (regenerowane rok temu). Niedoładowanie występuję na niskich obrotach, różnica jest +/- 0,3 bara, jak już jest 2500 obr i więcej to wartości się pokrywają. Wygląda to tak jakby turbo późno wstawało. Odczuwalna jest turbo dziura. Przy starcie, gaz, chwilę nic się nie dzieje i wyrywa. Na 3 biegu przy bucie ecu rząda 2,3- 2,4bara a ja mam 1,7 i powoli rośnie wraz z obrotami. Najgorzej jest na 6 biegu, jadę 110km/h, dodaję gazu i muli, silnik staje się wtedy głośniejszy i powoli wkręca się na obroty, powyżej 2000obr już jest ok, robi się cicho i zapitala. Na początku pomyślałem, że przepływomierz, bo w momencie niedoładowania mierzy dużo mniej niż oczekuje ecu, ale w tej chwili jest założony trzeci i identycznie mierzy. Czujnik ciśnienia w kolektorze też podmieniony. Zastanawiam się nad szczelnością dolotu, kolektor fabrycznie bez klapek, uszczelki pod nim nowe, przy turbo i klapie gaszącej też nowe, nie widać zapoceń. Geometria w turbo chodzi luźno, sprawdzane w ista. Jak sprawdzić szczelność dolotu przy użyciu kompresora, co trzeba zaślepić? Bo robiłem to tak, zaślepiłem stronę ssącą turbiny i otwór odpowietrzenia skrzyni korbowej (odmy) i przez otwór czujnika w kolektorze tłoczyłem powietrze, ale ani nie tworzyło się ciśnienie w układzie, ani nie było słychać ewentualnej nieszczelności. Mógłby ktoś podpowiedzieć jak taki test wykonać prawidłowo i gdzie szukać przyczyny niedoładowania (może nastawnik przy turbo źle steruje)? Pozdrawiam
  4. Hej, a więc tak konwerter regenerowany fabrycznie przez ZF to koszt 3200zł (najlepsza opcja, choć stosunkowo droga). Regeneracja w Polsce od 600 do 1000zł, którą mało kto poleca, a raczej odradza. Z racji tego, że autem jeżdzę już 6 lat i sporo przez ten okres już włożyłem, zdecydowałem się na konwerter używany z anglika po przebiegu 200kkm (mój miał 350kkm), koszt 550zł (gwarancja rozruchowa 3tyg.) Dodatkowo nowa miska, tuleja, uszczelniacz pompy, olej 10l ravenol 6hp26, kolejne 850zł. Mechatroniki nie ruszałem. Wymianę konwertera i oleju robiłem sam bo filozofii nie ma. Trochę rozkręcania żeby zrzucić skrzynię. Co do odczuć, jest ok, jedzie nie buczy i nie wibruje. Konwerter i skrzynia działają poprawnie. Co do 6 biegu, u mnie musi być powyżej 105 km/h żeby automat w trybie D zapiął 6. Przed naprawą i po nic się w tej kwestii nie zmieniło. Podobno w 525d wczesniej nie wrzuci 6, chyba to jest zależne od programu skrzyni.
  5. Przyczyną okazał się jednak konwerter. Po wymianie jest ok.
  6. Wiem, że tematów dotyczących buczenia, dudnienia i wibracji podczas przyśpieszania jest sporo, ale nie znalazłem podobnego problemu. A więc tak, bmw e61 525d 177km automat, podczas delikatnego przyspieszania w trybie D na 6 biegu pojawia się basowe buczenie. Rozpoczyna się od 110km/h i obrotów 1600, zanika blisko 130km/h. Hałas nie występuje w trybie +/- manualnym na 6 biegu w identycznej sytuacji, jest poprawnie cicho. Buczenie (dudnienie) występuje tylko na D. Czy to konwerter? Dodam, że obroty nie falują, w teście 90km/h tempomat i 6 bieg wskazówka obrotomierza stoi, nie szarpie, nie faluje. Błędów w inpie brak. Może ktoś spotkał się z podobną sytuacją? Pozdrawiam
  7. Głuche stukanie na nierównościach w e60 często powoduje luz poprzeczny na tłoczyskach amortyzatorów. Przerabiałem temat. Należy chwycić koło w górnej części i energicznie szarpać do siebie. Jeżeli puka to tłoczysko i niestety pomimo sprawności tłumienia, amortyzator do wymiany. Ewentualnie, żeby test był bardziej miarodajny robimy to we dwoje. Jedna osoba łapie jedną ręką za tłoczysko pod osłoną gumową, a druga szarpie za koło. Jeżeli jest luz ewidentnie będzie wyczuwalny. Zanim na to trafiłem też wymieniłem pół zawieszenia łącznie z poduszkami. Wymiana amortyzatorów załatwiła sprawę, dodam że sprawności miały +/- 70% i były suche jak pieprz, ale pukanie za bardzo mnie drażniło :D .
  8. Potwierdzam, przy zerwanym gwincie jednej ze śrub na podszybiu rozpórka trzeszczy i dźwięk bardzo przenosi się do kabiny. Miałem podobnie, zerwany jeden gwint. Zastosowałem dłuższą śrubę bo otwór fabrycznie nagwintowany jest głębiej i jest lala. Ale przykręcać z wyczuciem.
  9. 1) Ukryte menu test nr 06. TNK: 7.5/31.0/38.5L (aktualny poziom paliwa: lewy, prawy, razem), TNKANZ: 39.4L PHASE1 (średnia ilość paliwa w zbiorniku). Możesz równeż sprawdzić w Inpie poziom paliwa. Wchodzisz w Body potem Instrument cluster (nadwozie-licznik). 2) Czujniki (pływaki) są dwa, w lewej i prawej komorze, należy zdjąć tylną kanapę i pod okrągłymi pokrywami mamy dostęp do lewej i prawej komory. Lewa to komora 2 a prawa 1. 3) Podepnij Inpę lub Dis i sprawdź czy zapisał się błąd. U mnie wskaźnik poziomu paliwa zaczął wariować po wymianie akumulatora (auto stało kilka dni bez akumulatora). Pokazywał wartości nie mające nic wspólnego ze stanem faktycznym, przy każdym odpaleniu pokazywał inny stan paliwa, również zasięg zmieniał się zgodnie z wariującym wskaźnikiem. Inpa pokazała błąd czujnika w lewej komorze (931A hebelgeber2), a DIS (931A kombi tank sensor2). Podjechałem do znajomego elektryka z prawie pustym bakiem, dobraliśmy się do obu pływaków, posprawdzał miernikiem napięcia, stwierdził że wszystko ok, pływaki niezawieszone. W drodze powrotnej zatankowałem pod korek. Od tankowania do pełna wszystko wróciło do normy, wskaźnik działa poprawnie, błędów związanych z czujnikiem brak, minęło już pół roku i jest ok. Proponuje sprawdzić błędy i przed wymianą czujnika spróbować zalać pod korek. A i zrobić test zegarów, żeby wykluczyć ich usterkę.
  10. Witam. Moje 525d też niedawno zaczęło poszarpywać na niskich obrotach, w inpa i Disie błędów brak, po wymianie elektrozaworka sterującego pracą egr jak "ręką odjął", a do tego automat przerzuca biegi płynniej i przy niższych obrotach. Proponuje zdjąć wężyk z egr i jazda próbna, jeżeli szarpanie ustąpi do wymiany lub ewentualnie czyszczenia elektrozaworek pod kolektorem.
  11. Zainteresowałem się tym hałasem, bo u znajomych w automatach E39 3.0d i X5 E70 3.0D (przebiegi zbliżone do mojego) tego nie słychać, odczuwalne jest obciążenie po włączeniu biegu, ale kultura pracy nie zmienia się w sposób nieprzyjemny dla ucha. U mnie jest zdecydowanie głośniej.
  12. Witam To mój pierwszy post na forum, więc chciałbym wszystkich przywitać. Problem dotyczy 525d automat 2006r, przebieg 300tyś.km, seria 177KM. Przeszukałem całe forum i znalazłem kilka podobnych tematów jednak wszędzie brak rozwiązania. Auto ogólnie jeździ, nie ma żadnych usterek i błędów po za irytującym dźwiękiem przy obciążeniu. Gdy skrzynia jest w pozycji P lub N, rozgrzany silnik pracuje w miarę cicho, jeżeli przełączę na D lub R minimalnie spadają obroty i pojawia się ten denerwujący warkot/rechot/stukot. To samo w przypadku włączenia klimatyzacji na P (także skrzynia odpada), dodam że tylko kiedy ruszę i obroty silnika przekroczą 1500 obr. warkot ustaje. Podczas jazdy słychać to na niskich obrotach przy delikatnym dodawania gazu (jakby grające zawory), przy odpuszczaniu nie rechocze. Zauważyłem, że kiedy silnik jest zimny, stukot jest mniej słyszalny i wg mnie pracuje bardziej miękko. Jeżdze z tym prawie 2 lata, nic się nie dzieje niepokojącego, dźwięk się nie nasila. Byłem u kilku mechaników z zapytaniem i o ocenę sytuacji, ale diagnozy są różne i niepotwierdzone. Od koła pasowego, wtrysków, popychaczy, sworzni na tłokach, zaworów, skrzyni biegów, do tego że tak musi być, tak silnik z automatem pracuje. Hałas dobiega jakby z pod pokrywy zaworów jednak rozchodzi się po całej komorze silnika tak, że trudno zlokalizować źródło. Jestem pierwszym właścicielem w kraju, tankuje tylko na dobrych stacjach ( 2x był zalany LM diesel spullung, nic się nie poprawiło). Wszystkie oleje, płyny, filtry, termostaty wymienione, wydech szczelny, akumulator nowy, klapki w kolektorze usunięte. Pali od strzała, sprawdzany pod Inpą, błędów brak, korekcje wtrysków w normie. A może tak ma być? Nagrałem filmik: Przełączanie skrzyni biegów z pozycji P na zmianę z R. Od 11-22sek. pozycja R, 31-42sek. R, 52-1.00sek. R, 1.08-1.18sek. R itd. Może ktoś z forumowiczów spotkał się z takim przypadkiem i mógłby podsunąć jakiś pomysł, gdzie szukać przyczyny. Dzięki i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.