nie chciałbym siać paniki itp. ale w takiej sytuacji jak i w sumie każdego użytkownika e39 touring warto by było się przyjrzeć zawiasom od klapy. Jak swoją rozbierałem do malowania to klapa się otwierała z hydrauliki jak się jej delikatnie pomogło na 15cm i dalej szła sama. Zdemontowałem klapę i zawias. Wkręcony w imadło ledwo dało się go obrócić szczypcami. Korozja zrobiła swoje. Godzina walki z wd40 + oleje + smary bardzo płynne i zawias teraz sam się obraca. Rewelka. Z drugiego chciałem wybić sworzeń i to był błąd ponieważ jest tam siateczka, która kasuje luz i nie dałem rady tego już złożyć... Bez niej zawias to praktycznie śmietnik... Zamówiłem drugi i prawie powtórka z rozrywki. Prawie, ponieważ tam już sworzeń był tak skorodowany, że pękł. Telefon z reklamacją do sprzedającego i teraz czekam na kolejny. Mam nadzieje, że znajdzie z całym sworzniem :) Po takim zabiegu klapa nie powinna mieć problemów z samym otwieraniem się. Jak to nie pomoże to jeszcze wymienię siłowniki od klapy, od szyby mam pół roczne. U kumpla w bumie było trochę gorzej bo tam aż widać było jak dach się ugina. Trochę walki z tym jest ale myślę, że jak ktoś grzebie przy bumie to warto.