A jesli piszczy tak, jakby klocki ocieraly o krzywa tarcze i wystepuje to sporadycznie, ale zawsze przy dodawaniu gazu, przy wcisnieciu sprzegla przestaje. Wystepuje to do 4 biegu do okolo 70km/h, potem cichnie lub znika calkowicie, po zwolnieniu i redukcji znowu sie pojawia, najczesciej nic sie nie dzieje i wszystko smiga dobrze, ale czasem sobie tak piszczy. Rownomiernie raz za razem pojedynczy wysoki pisk, w razie przyspieszania czestotliwosc pojedynczych piskow sie zwieksza. Zupelnie jak przy krzywej tarczy, ale dzwiek nie ustaje po nacisnieciu na hamulec, tylko pojawia sie gdy dodaje gazu, odpuszczam albo luz albo wciskam sprzeglo i cisza. Tak jakby tez cos chodzilo bez smarowania. Nie mam pomyslu, co to, pewnie kilka rzeczy do sprawdzenia. :mad2: