Skocz do zawartości

miloszrr

Zarejestrowani
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    e60 530d, e30 316i

Osiągnięcia miloszrr

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Spróbuj go sflashować, jeśli nie da rady to sterownik do wymiany. jesli jest z nim komunikacja to są 2 czujniki kąta skrętu, jak sie rozjadą to raz ze kalibracja,a jak sie nie da to wymiana, jeden jest pod kierownicą a drugi na maglownicy. I do tego na maglu są zestawy naprawcze w serwisie ok 5 stów jak dobrze pamiętam. Walczyłem z tym kiedyś i teraz działa. 3lata bez awarii.
  2. Filtr jest zintegrowany z miską. Interwały wymian są podawane różnie, nie chće wyrokować, ja jeszcze nie wymieniałem. Koszt w zależności od warsztatu to ok 1,5 tys PLN.
  3. Te automaty są raczej niezawodne. Sprawdź tylko czy nie ma szarpnięć przy zmianie biegów, czy nie ma stuku przy zmianie z D na R. I przy stałem prędkości ok 50 km/h bez dodawania gazu zobacz czy nim nie szarpie lekko i czy obroty nie falują na obrotomierzu.
  4. Poprawiłem tego posta bo nie dało się tego przeczytać. Najrozsądniej było by, aby wziąć lawetę i zawieźć samochód do ASO. Tłumaczenie waesztatu jest mętne - "nie oddadza auta bo aso cos pokobinuje zeby zwalic wine na nich". CO to ma być? Nie zdziwiłbym się jakby warsztat do którego oddałeś auto coś schrzanił i boją się oddać do ASO bo tam by taki błąd wyszedł. Jak zostawisz to w rękach warsztatu w którym się to stało, to nie zdziw się później że wymienisz sobie silnik na swój koszt.
  5. Przypływają jak najbardziej. Myślisz że z zachodu są inne? Gdyby nie było zdjęć aut z usa i szły by troszkę szybciej to nikt z Niemiec by samochodów nie kupował. Sam wiesz, że auto na bezwypadkowy idzie zrobić bez problemu i nawet aso nic tutaj nie zaradzi. Bierz vin i zobaczysz. Najczęściej nasze handlarzyny ciągną złom, ale czasem trafisz na kogoś kto kupował jak dla siebie i coś utrafisz. @milosz Wiekszość aut z usa jest kupowana przez ludzi spoza usa. Auta powypadkowe w usa nie mają przyszłości, ponieważ tam obywatel nie chce jeździć samochodem, który nie ma czystego tytułu. Jeżeli kupuje je człowiek spoza usa to zapłaci po prostu mniej niż płacił kiedyś. Konkurencja jest w podobnej sytuacji, bo dla nich dolar tak samo zdrożał. Nie jest prawdą, że europejczyków nikt zza oceanu nie ciągnie ;) Nie powiedziałem że nikt europejczyków z USA nie ciągnie, tylko że jest to nie opłacalne, aby ciągnąć auta z Clean Title. To było bardzo opłacalne w 2008 jak dolar leżał na pysku, teraz jak jest prawie 100% drożej to jaki w tym deal? Można brać auta nietuzinkowe, niedostępne bądź rzadkie w europie, wtedy cena schodzi na drugi plan. Ale ciągnąć BMW które nie jest eMką to IMHO bezsens. Nawet powypadkowe nie zawsze wychodzą jakoś specjalnie dobrze...
  6. Salvage to może być obcierka boku, może być zalanie a może być dzwon. Na konkretne dzwony już jest Certificate of Destruction, i to jest tylko na części. Ze stanów nie opłaca się ciągnąć nieuszkodzonych aut, doliczając koszty sprowadzenia i podatków to auto będzie droższe niż kupione na rynku europejskim szczególnie przy obecnym kursie dolara. Z USA się ciągnie amerykańską motoryzację, Harleye i muscle cary, europejców się nie opłaci.
  7. Jakaś szkoda była bo był sprzedany na aukcji jako salvage. Niestety strona juz niedostępna.
  8. miloszrr

    Problem

    Kontrola spalin to nr 1, nr 5 to mikrofiltr. Paweł1997, wkleiłeś temat w którym masz odpowiedź na swoje pytanie.
  9. Jesteś w błędzie, raczej twardo na ziemi stoję. I nie jestem typem gościa co kupuje auto i go nie stać na naprawy, nie płaczę jak trzeba coś wymienić i dostaje rachunek na np. 2k, płacę i ciesze się jazdą. Jak już pisałem, wybieram auto dla żony, jej wystarczy 180KM i będzie zadowolona, auto jej służy do dojazdów do pracy, jak jedziemy w trasę to pakuję tyłek do E60 gdzie tych kucy jest 270 i lecimy. A jak chcę w tyle zostawić 99% aut to wsiadam na motocykl, auto nie służy mi do wyścigów, a już tym bardziej żonie. Oczywiście że jeśli trafi się 3.0d to lepiej, jednakże nie ma na to ciśnienia. w moim wypadku moze i zawyzam cene auta ale auto posiada wszytko co wychodzilo na dany rok od navi profesional glosnikow loggic 7 podswietlanych klamek otwierania i zapalania bez klucza aktywnej kierownicy dostepu komfortowego pakietu oswietlenia pilotow do bram w lusterku webasta swiatel bixenonow skretnych i innych dupereli ktore nie sa niestety w standardzie ... auto moje nie posiada jednej opcji dostepnej w swoim roku produkcyjnym - radaru acc wiec oddac 335d z powiedzmy 95% wyposarzenia za 50 tys czy 60 reakcja hahahahhahh zapomnij .... PS dodatki zamontowane przez poprzedniego wlasciciela to okolo 30 tys wiec jak ktos mi mowi o 44 czy 50 tys to :duh: E60 530d w M paku, navi pro, automatem, skóra dakota sportsitze, active steering, fotochromy, bixenony skretne, itp to też nie wersja podstawowa, i pewnie kosztowała więcej, ale można ją kupuć sporo taniej, ja się w 4 dychach zamknąłem rok temu. Co do Twojej trójki 2zerozero7 to rozumiem ze jej nie sprzedasz za 50k, wiesz jaki tam jest wypas wsadzony i jest to nietuzinkowe auto w dodatku 335 a nie 320 czy 325. To czy cene masz przesadzoną weryfikuje rynek, albo jest wysoka i do przyjęcia i auto idzie albo przesadzona fest i auto masz w garażu. Wszystko zależy czy chcesz sprzedać czy sprzedawać. No właśnie to mnie dziwi. Dlaczego seria 3, która w salonie była tańsza od serii 5, po 7-10 latach jest od niej droższa? Rozumiem że każdy chce przy sprzedaży jak najmniej stracić, niestety, zabawki tracą na wartości z czasem - "selawi" :) Niedawno sprzedawałem motocykl BMW S1000RR, który miałem od nowości, masa ori dodatków, przebieg znikomy oczywiście bezwypadkowy i bez ryski, i co z tego że był najlepszą sztuką na allegro, trzeba było dostosować się do średnich cen, i po tygodniu zmieniło właściciela. Podejrzewam że część sprzedających myśli podobnie, sprzedaż nie jest jakąś super przyjemną czynnością, IMHO jest to męczące, odbieranie telefonów, umawianie się z gamoniami na oględziny, wysłuchiwanie miauczenia i pierdół jakiego to złomu nie sprzedaje, byle tylko zbić z ceny, odpowiadanie na głupie pytania w stylu a ryska tu a ryska tam, jak to się stało, a ile paliwa w baku ma, a ile bieżnika na zimówkach, a dlaczego pan sprzedaje itepe. To zajmuje czas i uwagę, więc część ludzi (w tym ja) chce to mieć jak najszybciej za sobą, nawet kosztem tego ze odzyskają trochę mniej geltu.
  10. Absolutnie nie twierdzę że znam się lepiej. Chapeau bas za wiedzę i doświadczenie. Bardziej chodziło mi o spojrzenie na tą sytuację, skoro można mieć za 130k nowiutką serię 4, nawet ze słabszym silnikiem, to kto będzie wykładał 90-100k za 7-9 letnie auto? Co do linku któy wkleiłem, nie wiem i wątpie że to mega okazja (bo takie się raczej nie zdarzają, a już na pewno nie na allegro), w sumie to okazji nie szukam, raczej rajcjonalnego wyboru. Zachowanie odp. proporcji jakość/cena. A trójka wg. mnie sama w sobie jest przepłacona w stos. do tego co oferuje, 5er jest moim zdaniem dużo lepszą alternatywą w tych samych pieniądzach, tyle że gabarytowo większe, co w przypadku kobiet ma znaczenie. Przy tyluletnim samochodzie oryginalny lakier nie jest na 1 miejscu. Wiadomo że to auto a nie eksponat muzealny, stłuczka może się zdarzyć. Ważne dla mnie el. nośne, czyli wstawione głębokie ćwiary odpadają, nie rzeźbiona elektronika i nie po zalaniu. Mankamenty wiualne bądź mechaniczne nie są dla mnie straszne, wszystko jest do ogarnięcia. 6 garów to nie warunek konieczny, taka akurat jest, trafi się w 4 też będzie ok. Nie może być tylko srebrna bądź szara, bo żona takiego nie chce a to dla niej auto.
  11. Pisałem raczej ogólnie, bo ceny czy 2.0d czy 325d są IMHO lekko przesadzone w stos do ich wartości początkowej. Pytanie z początku było inne, czy ktoś może coś wie na temat tego egzemplarza, był oglądać itp. Natomiast od razu poszły wypowiedzi że to na bank kibel bo tanio.
  12. Rzeczowa wypowiedź, dzięki. Rozmumiem że BMW jest marką premium, bo tylko tymi samochodami się poruszam od ładnych kilku lat. Skoro teraz seria 4 rocznik biezący kosztuje 130k (2.0i przebieg słownie 9 km) to ile ma kosztować 2007? Rozumiem że auto igła perełka 1 ręka z dodatkami performance i pełnym wypasie może kosztować więcej, ale za taką sztukę IMHO cena ok 40-45k wydaje się rozsądna, i nie przesadzona.
  13. Trochę nie rozumiem tego zawyżania cen, w szczególności trójek. To ile ma kosztować 10-letnie auto? 100 tys? Dodatkowo jeśli nie ma tam jakiegoś specjalnego wypasu, ot zwykłe e92.
  14. Jak budżet niewielki i kosztu eksploatacji ważne to IMHO E39 robi robotę. E46 jest ciasna i mała. E39 sporo miejsca, wygodna i bezawaryjna, jak weźmiesz 530d w fajnej opcji niezajechaną to będziesz na bank zadowolony. E60 potrafi być kapryśna ze względu na duża ilość elektroniki i mało fachowców. E90 fajna ale moim zdaniem głownie dla kobiety, ze względu na gabaryty. e87 to gokart, z żadną widocznością do tyłu i bez przestrzeni bagażowej.
  15. Siema Poluję na jakąś sztukę i wpadło mi w oczy coś takiego: http://olx.pl/oferta/bmw-seria-3-330-diesel-coupe-CID5-IDaYeKL.html#0ff1db645a Może ktoś zna lub był oglądać ten egzemplarz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.