Witam. Mam problem z prawidłową pracą silnika jak w temacie. Jakiś czas temu kolega poprosił mnie aby trochę ogarnąć jego bunie, i to był chyba mój błąd. Mimo iż swoją doprowadziłem do żądanego stanu to z jego póki co przegrywam. Zacznę od początku. Po podłączeniu do kompa wywaliło mnóstwo błędów, po ich wykasowaniu został błąd czujnika położenia wałka mimośrodowego, jak sie okazało był on odłączony. Po podłączeniu błąd się wykasował ale po nagrzaniu powracał. Wymieniłem czujnik używka , sprawdziłem przy okazji sam wałek i ogólnie stan góry głowicy. Po wymianie tego czujnika błędy związanie z valvetronic przestały się pokazywać ale,... no właśnie po tym zabiegu błędów brak za to silnik jak jest zimny to praktycznie nie che odpalić jak już odpali to chodzi nie równo szarpie. Zrobiłem test i jak silnik ostygł to odłączyłem przepływkę i o dziwo ładnie odpalił i jego praca jest prawidłowa. Postanowiłem podmienić przepływkę ze swojego auta ale efekt ten sam. Silnik szrpie i pracuje nie równo. Po odłączeniu czy to przepływki, czy czujnika podciśnienia, czujnika valve- silnik pracuje prawidłowo. Porównałem po kolei parametry pracy ze swoim silnikiem wszystko jest prawie identyczne. I teraz to już całkiem zgłupiałem. Co zrobiłem. Podmieniłem, przepływomierz, przepustnicę, sterownik valvetronic-a, czujnik położenia wałka mimośrodowego, czujniki położenia wałków rozrządu, cewki zapłonowe. Sprawdziłem i skorygowałem ustawienie rozrządu, szczelność dolotu, odmę. Być może ktoś miał podobny przypadek i byłby ktoś tak miły i nadał mi jakiś kierunek poszukiwań. Sterownik nie sypie błędami. Z góry dziękuję za okazaną pomoc.