OK, moje przemyślenia co do dwóch warsztatów w okolicach Poznania. 1. Pan Z. Marchlewski, Długa Goślina. Fachowiec, dysponuje mnóstwem podzespołów na miejscu. Duży magazyn części używanych, ale w doskonałym stanie. Warsztat ceni sobie to, aby mieć tylko dobre jakościowo podzespoły. Do tego dużo części i materiałów eksploatacyjnych nowych. Duża wiedza powoduje, że p. Marchlewski wie co robi i np uszczelki pod głowicę zakłada tylko genuine BMW, bo wiadomo, że takie z kartona to się nadają wiadomo gdzie. Czas napraw - większość samochodów naprawia p. Marchlewski od ręki - u niego raczej nie czeka się z odbiorem samochodu. Do tego warsztat elastyczny - np. ja kilka części sam do niego przywioziłem, bo miałem taniej, niż u niego. Cenowo - całkiem nieźle, ale czasem coś nie gra. Tutaj płaci się bowiem za fakt, że nie trzeba czekać np na sprowadzenie części. I tak np jak się okazało, że pompa hamulcowa ma już chyba dość, założono ją w chwilę, zaoszczędziłem parę ładnych dni na szukaniu używki, lub nerwów przy zakupie nowej. Niestety, niekiedy ceny wzięte są z sufitu, np za używany mechanizm wycieraczek zarządano ode mnie... 400 zł, podczas gdy na Allegro kupiłem taki sam w doskonałym stanie za... 80 zł. Różnica raczej diametralna. Niemniej znów wykazano się elastycznością - założono warsztatowy mechanizm i poczekano, aż przy okazji dowiozę swój. Także warto rozmawiać o pieniądzach, nie myślę tu o targowaniu się, tylko o tym, że można wspólnie ustalać warunki współpracy. Pomoc. Tu można liczyć na wsparcie. Włącznie z tym, że gdy moja E39 nie chciała odpalić, p. Marchlewski przysłał po mnie lawetę (jakiś jego znajomy). Potem okazało się, że to świece żarowe dokończyły żywota. Reasumując - jestem zadowolony. Pomijam zupełnie naturę, jaką obdarzony jest p. Marchlewski, bo to zupełnie inna bajka i nie ma ona żadnego wpływu na jakość wykonywanych usług. 2. Pan Z. Ratajczak, Puszczykowo. Naprawiał moją staruszkę E10 z 72 roku. Zrobił remont generalny silnika. Człowiek bardzo uczciwy, komunikatywny, bardzo miły, dobry fachowiec, doskonale znający samochody BMW, w tym zabytki. Robił modele z serii 02 m.in. dla "Doktora" Szebiotko, teraz robi dla mojego przyjaciela Tomka. Czas napraw - nie jest mocną stroną tego warsztatu. A może inaczej - jak się człowiek wkurzy, to robota idzie. Trzeba pilnować, najlepiej osobiście doglądać prac. Telefoniczne rozmowy to niekiedy nie to samo. Aby usprawnić pracę można się dogadać i samemu pewne rzeczy zrobić. Np. ja zabrałem z warsztatu głowicę oraz tłoki i obie rzeczy zawiozłem do swoich fachowców, aby je zregenerowali. Skróciło to czas naprawy, a przy okazji sam miałem pełną kontrolę nad tym, co się dzieje z silnikiem. Do tego mogłem zrobić pełną dokumentację fotograficzną z renowacji 2002. Cenowo - bardzo dobrze. Cena za rozłożenie i złożenie całego silnika (głowica, tłoki) w mojej E10 była na śmiesznie niskim poziomie (ok. 600 zł). Aż się zdziwiłem. Do tego oczywiście p. Ratajczak pojeździł za częściami, powymieniał źle dobrane itd. Pomoc. Tu mogłoby być lepiej. Może to brak czasu spowodował, że nie wszystko w samochodzie mam zrobione - np ciężko go przepchać na luzie, mechanik sam to stwierdził, ale problemu nie usunął... Szkoda, to drobiazgi, ale jednak ważne. Generalnie jednak szczerze polecam. To bardzo dobry mechanik. 3. Pan R. Dolata, Poznań. Jeszcze nie przetestowany, właśnie zamierzam poddać go próbie :) Dam znać wkrótce. pzdr