Skocz do zawartości

magic10rm

Zarejestrowani
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    BMW e46 2003 Individual

Osiągnięcia magic10rm

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Głowica zdemontowana, wysłana do sprawdzenia. Mój mechanior miał 3 takie przypadki w ciągu ostatnich 3 tygodni - wszystkie m57n. W 1 przypadku był pęknięty blok - oby u mnie skończyło się tylko na wymianie uszczelki. Dam znać jak odbiorę czy jest już ok i pokrótce podsumuję dla potomnych, którzy będą mieli te same objawy. EDITED: 21-grudnia 2016 Odebrałem autko dziś od mechaniora. Zrobiono planowanie i szlify pokrzywionej głowicy - szczęśliwie nie była pęknięta. Założyłem nową uszczelkę, nie pamiętam firmy, nowe szpile. Montaż przebiegł bezproblemowo, dziś zrobiłem już ze 100KM. Nie wiem na ile to możliwe, ale auto chyba szybciej łapie właściwą temperaturę i silnik jakby pracuje ciszej. Za jakiś miesiąc napiszę czy wszelkie dolegliwości ustały - mam nadzieję że będzie OK. Gdybym nie napisał, znaczy że wyleciało mi z głowy bo wszystko śmiga :) I takie krótkie info/przypomnienie dla szukających w przyszłości: główne moje objawy to: pękanie podzespołów układu chłodzenia, bańki ze zbiorniczka wyrównawczego, spadek mocy, wolne nagrzewanie się autka. Mam nadzieję, że nikomu nie pomogę tym postem i nie będziecie musieli uszczelki robić :D
  2. Przeprowadziłem test CO2 u dwóch różnych kolesi. W obu przypadkach CO2 nie było. Czyli podsumowując: węże twarde, idą bąble ze zbiorniczka, rozsadza układ chłodzenia. Nie kopci na biało, nie ma CO2, nie ma masła, nie 'przybywa oleju'. Chłodniczki EGR nie mam, jest tylko na jednym termostacie, test temperatury silnika też się utrzymuje w normie (cos koło 92, później spada i tak w kółko). Jeden znajomy mówił mi, że moze być uszczelka wydmuchana przy kolektorze. Inny że pęknięta głowica. Sam nie wiem co robić. Jakbym miał pewność, że to jest to, to oddaje auto i niech robią. Ale tak? Co jak zrobie, a tu efekt bedzie ten sam? Znacie gdzieś w okolicach Kielc (ogólnie świętokrzyskie) kto zrobiłby to dobrze i nie policzył mnie jak za nowe auto?
  3. Tak, widzę, ALE - nigdzie nie mogę znaleźć która opcja odpowiada za temperaturę wału. Na jakich obrotach to testować? Czy na wyłączonym silniku? Rozumiem, że dla niektórych jest to łatwe, ale dla mnie niestety nie. Wyszukiwarka czasem tylko naprowadza, nie daje pełnych wyników jakie mogę uzyskać od Was :) Wrócę do poprzednich pytań? Czy może być inna przyczyna niż uszczelka? Co byście mi polecali zrobić, żeby zakończyć polemikę 'uszczelka czy nie'?
  4. Bedzie miała koło 400, bo do kraju przyjechała w 2011 roku. Koleś jeździł nim 3 lata, a później opchnął mi. Ja sam już prawie stówę zrobiłem przez ostatnie 2... Wracając do układu: osłona mokra, bo skapuje po wężu. Wczoraj mechanik wymienił mi śrubkę, koło korka zbiorniczka wyrównawczego na wężu, bo teraz wywaliło ją. Po prostu ciśnienie szuka najsłabszego miejsca i robi dziurę, stąd w kolejności awarie termostatów, węża i zbiorniczka. Chciałbym sprawdzić w ukrytym menu temperaturę bloku silnika - jak wcześniej ktoś pisał. Jakieś wskazówki? Jak tego szukać i jaka powinna być? A jaka będzie oznaczać grubszą aferę?
  5. Witam! Kontynuuje wątek zamknięty na głównej. Od pół roku borykam się z problemami układu chłodzenia. Pękły 2 termostaty (dobre, nie tanie zamienniki), 2 zbiorniczki wyrównawcze i wąż chłodniczy. Pod kompem zero błędów. Węże lekko twarde, ale jednak wyczuwalnie. Test na szczelnośc...wyszedł pozytywnie. W sensie że jest szczelnie. Nie kopci, nic a nic. Nie ma masła: ani na bagnecie ani na korku. W zbiorniczku sam płyn (póki nie ucieknie). Chłodziwo ucieka średnio pół litra na 3-4 tygodnie. Odpowietrzany był ze 3x po każdej zmianie podzespołów. Osłona od dołu cała mokra, bo co rusz znajduje sobie drobne ujścia i powolutku skapuje. Wniosek jest prosty: zbyt duże ciśnienie w układzie. Przyczyna? Książkowo wskazuje na uszczelkę pod głowicą, wiem, ale czy zdarzają się inne przypadki? Przecież jak zdejmą głowicę, założą i skasują mnie na 2 tysie, a później płyn będzie się lał i węże będą strzelać, to bedzie wszystko. Jak definitywnie to zdiagnozować przy takich objawach. Te silniki są ponoć pancerne... Przebieg też robi swoje, wiem: sprawdziłem odpłatnie, że w 2010 roku miała najechane 248tys. Ja kupiłem ją w 2014 z przebiegiem 237tys :mrgreen: Więc strzelam w ciemno że ma teraz blisko pół bańki. Pytanie najważniejsze: CZY JAK JEST TO FAKTYCZNIE USZCZELKA CZY JEST SENS ROBIĆ? Czy z takim przebiegiem to może się udać? Bardzo prosze o rzeczowe komentarze z których nasze forum słynie. Konkrety panowie, po chłopsku, żebym wiedział co robić. Dzięki! 2 tysiące, bo myślałem tak średnio: planowanie, robocizna, uszczelka, może jakiś szlif, śruby... Wstępnie koleś mówił 1300 ale podobno nigdy na tym się nie kończy ;) Wracając do tematu: jak uważacie - czy przy takim przebiegu jest sens robić? Jeśli dobrze mi to zrobią to ile jeszcze pojeżdżę? Przy użytkowaniu ok 15k/rok. Czy test CO2 i temperatura bloku dadzą mi definitywną odpowiedź czy to uszczelka?
  6. Problem rozwiązany. Wymiana komputera: używka 650zł + robocizna. Auto już nie gaśnie, pali normalnie. Jest natomiast inny problem, ale póki co poczytam forum, może coś znajdę :) Mam nadzieję, że temat pomoże komuś w przyszłości. Piona!
  7. Jedziemy dalej: Sprawdzono: -czujnik położenia wału; -wałka; -zawór na listwie; -pompke w baku; -pompke w progu; -pompe wtryskową; -przewody wtryskowe; -zmieniłem kable (wiązka) z komputera. Wszystko pracuje normalnie. Zanim to wszystko zrobiłem zgasła już ostatecznie - nie chce zapalić w ogóle. A zgasła przy pełnym gazie przy 140 w trakcie wymijania - fajnie, nie? Dziś koleżka wymontował komputer, jutro jedzie z nim do elektryka. Więc pewnie koło południa będę coś wiedział i dam znać. Aha, wątek prowadzę dla potomnych - wiadomo ;)
  8. Widzę, że chyba problem nietypowy skoro nikt nie wie jak to rozwiązać :) W każdym razie będę opisywał co robiłem, może przyda się komuś na przyszłość. Skłaniam się coraz bardziej ku opcji, że winne są przewody elektryczne. Dziś znowu nie chciała odpalić, zdjąłem pokrywę, odpiąłem wtyczki pierwszych trzech wtrysków. Odpalam - nic, szarpie i tyle. Więc zapinam wtyczki od nowa i przy okazji ruszam wszystkimi możliwymi kablami w okolicy wtrysków. Odpalam znowu - pali normalnie. Wniosek nasuwa się sam - ale nie mam pojęcia jak go rozwiązać - przecież nie wymienię całego okablowania...
  9. Witam. No to tytułem wstępu: 330d z 2003 roku. 204 konie. Przebieg 288tys. Rok czasu bez żadnej awarii minął mi bardzo szybko i nagle wszystko zaczęło się sypać po kolei :) Aktualnie problem wygląda następująco: auto na zimnym silniku zgasło mi parę razy w ostatnich miesiącach. Ale było to na tyle rzadkie że nie robiłem afery. Ostatnio już gasło codziennie, więc szybka diagnoza błędów na kompie: -nie pracuje cylinder: 1,2 i 3. -nie pracuje wstryskiwacz: 1,2,3. Wtryski do sprawdzenia: złom totalny, nie będę już tu podawał ich parametrów, w każdym razie nie były robione od nowości: czyli 300tys przejechały (przebieg autentyczny). Trochę zabolało, 2600zł pełna regeneracja wtrysków w Mielcu (ul. Traugutta) + robocizna moich mechaników - czyli zamknąłem się w 3tysiącach. Na drugi dzień po odbiorze sytuacja TA SAMA. Cały dzień auto jeździ. Wieczorem dałem mu odpocząć i rano już gaśnie na zimnym silniku. Dzisiaj wgl zgasła mi na środku ulicy, ale wytrwale odpalałem i jakimś cudem dojechałem do mechanika. Żeby było zabawnie, wtedy silnik już był ciepły i już nie gasła - na szczęście błędy zostały w pamięci: tak jak wcześniej: błąd 1,2 i 3 cylindra. I w tym momencie zdaję się na Państwa mądrość, bo mi brak sił i znajomości tematu :) Mój mechanik ma kilka teorii: -przepalona wiązka która czasem łączy a czasem nie (dlatego zawsze pokazuje błąd akurat 1,2,3 a nie 4 czy 5 czy 6); -czujnik położenia wałka i wału; -czujnik oleju który lubi się czasem zaświecić. Tak więc Panowie: pomocy - czekam na wskazówki.
  10. bosniak zarzuć linka na PW albo pokaż tutaj, będziemy mieli na przyszłość i unikniemy niepotrzebnego postowania.
  11. podejrzewam że w to co tu zaraz napisze nie uwierzy mi nikt. albo napiszecie mi, że było inaczej i to tylko mi się wydaje :P po perypetiach z płytkami DVD napisałem że idę spać. poszedłem raz jeszcze, kolejne niepowodzenie, więc zgasiłem auto, nie miałem koperty na płytę, więc mówię: a zostawie w czytniku, moze rano przed wyjazdem jeszcze spróbuję. Tak jak sie domyslalcie: wstaję rano, odpalam auto, a Navi zaktualizowane. Na zamkniętym aucie, zamkniętym bagażniku, wyłączonym silniku no i oczywiście bez kluczyka w stacyjce... Wgrał mi sie OEM 32 który wcześniej w ogóle nie chciał wystartować z setupem. Nie wiedziałem co powiedzieć, śmiać się czy płakać :D Nie ma języka polskiego(GB,GER,FR), słabo odczytuje mi mapy z 2014 roku, które na poprzednim sofcie działały świetnie, teraz CZĘSTO wywala angielski błąd: 'wrong dvd please insert correct' coś w tym stylu. Nie wiem czy próbować po raz kolejny z jakimś innym softem czy odpuścić temat i zostawić jak jest. Bardzo proszę Was jeszcze o ostatnią radę: jaki soft polecacie jako ten ostateczny, do wgrania po OEMie 32. Skupię się na nim, znów zostawię płytkę na noc, może zadziała ;)
  12. OK, tak zrobię. Ale bardzo Cię proszę wytłumacz mi tylko jedną rzecz, żebym wiedział i sam kiedyś mógł wytłumaczyć ;) O co konkretnie chodzi z tym Mode2? To kwestia tworzenia obrazu z mode2? Czy kwestia jego nagrywania? I gdzie się to ustawia? Jakimś programem? U mnie sprawa wyglądała tak,że ściągałem obraz i albo udało się go nagrać bez błędu albo wyskakiwało info o niepoprawności obrazu a nośnika DVD. Więc nigdy nie mogłem zrozumieć o co tak naprawdę chodzi.
  13. To samo, An Error Has Occured. Postęp leci szybko, jednak za każdym razem wywala ten komunikat. Dziś już odpuszczę, zmarzłem jak cholera, idę spać. Gdyby Ci wpadł na myśl jakiś pomysł, to pisz bardzo proszę. Albo jakbyś miał na oku jakiś stabilny OEM. Jeżeli mi się nie powiedzie to nie wiem nawet gdzie takie rzeczy robią i za ile. Ale o to będę się martwił jutro ;) tymczasem bardzo dziękuję za pomoc i dobre chęci, piona edited: softa z OEMem w ogóle nie chce odczytać: 2x próbowałem na różnych płytkach. Raz nagrana 1x a raz 2x. Bez efektu. Nie mruga nawet dioda przy odczytywaniu, a przy innych wersjach normalnie. Druga sprawa: soft BMW28 zachowuje się dziwnie przy nagrywaniu. Wywala komunika o niepoprawności obrazu, że utworzony jest na Mode1. Słyszałem że działa tylko mode2, więc nawet nie nagrywam chociaż program pyta czy przekonwertować go po swojemu. Nie wiem na czym polega ta konwersja. Przetestuje na DVDRW jutro, bo dziś 8 - OSIEM płytek zjadłem... http://chomikuj.pl/kasper226/Dokumenty/Softy+do+mk4 - tego softa 28 pobrałem stąd, może być jakiś felerny? macie lepsze źródło?
  14. DVD wyskoczyło :D Ściągam softa YAZA i zobaczę co tym razem się wydarzy ;) A jak radzisz wgrywać? Na odpalonym czy na zapłonie? Ostatnią płytkę próbowałem i tak, i tak. A poprzednie wszystkie na zapłonie, drzwi otwarte (czy bagażnik też jest istotny? :P ). Wiem że głupio się pytam, ale to wszystko w desperacji ;)
  15. Mruga sobie na czerwono radośnie. Słychać że coś się tam dzieje, wcześniejsze 4 płytki ruszyły bez problemu, chociaż bez finalnego efektu. Ta nie chce w ogóle zastartować. No chyba jutro czeka mnie rozbiórka. Niepojęte żeby zwykła zmiana softa wyglądała tak jak wygląda. Przecież to niemieckie auto a nie Dacia Logan...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.