Witam. Zagadka następująca: czym objawia się uszkodzony Vanos? W sobotę wybrałem się na przejażdżkę, wszystko spoko, wszystko piknie, aż tu nagle spadek mocy, komputer nie radzi sobie z biegami (automat). Przerzuciłem na manualną zmianę, ale doskwiera brak mocy. I to nie byle jaki spadek, bo przy ruszaniu spod świateł pieszy mnie wyprzedzi na podwójnym gazie :/ silnik kręci się do 5 tys. ale moc traci koło 2500, gdzie zmieniam biegi, bo później to już katorga, maksymalnie rozpędzę się do 100km/h. Na jałowym biegu przy dodaniu gazu słychać świst w okolicach 1000 obrotów. Na pokrywie vanosa da się wyczuć drgania, zgrzyty. Dojechałem do domu i tak stoi. Jutro mam zamiar tam zajrzeć. Czy to vanos czy szukać głębiej? Komputer nie pokazuje żadnego błędu. Podepnę go później pod kompa i zobaczę co tam inpa czy dis znajdzie. A co do regeneracji vanosa, z czego składa się zestaw naprawczy? Znalazłem na eBayu zestaw w skład którego wchodzą: 6 uszczelek i 9 śrub z podkładkami. Dodam jeszcze, że od tygodnia przed wystąpieniem usterki coś śmierdziało z nawiewu. Nie miałem pojęcia co to i obstawiałem, że poprostu sierściuch mi się zeszczał gdzieś, ale teraz tak kojarzę ten fakt z tą usterką, tylko nadal nie wiem co to może być. Pacjent to e46 330ci z 2001 roku